Reprezentanci Hiszpanii rozpoczęli już zasłużone urlopy, a my ciągle żyjemy ich pobytem w Gdańsku! Dowiedzieliśmy się, jak piłkarze spędzali swój czas w Polsce.
Początkowo mistrzowie Europy byli podzieleni na piłkarzy Barcelony i Realu - do posiłków siadali osobno, mieli także oddzielnych kucharzy. Jednak podczas pobytu w Gdańsku Hiszpanie mogli liczyć na liczne atrakcje, które ich scementowały.
Zorganizowaliśmy na przykład dla nich seminarium piwne prezentujące proces warzenia piwa w naszym minibrowarze - powiedziała w rozmowie z portalem trojmiasto.gazeta.p l Karolina Wójcik, dyrektor hotelu Gdańsk, w którym mieszkali zwycięzcy.
Hiszpanie na jedną z pomeczowych kolacji zażyczyli sobie typowe polskie potrawy.
Podaliśmy zupę z borowików, kaczkę, deser z pomidorów na słodko - powiedziała dla Gazeta.pl Trójmiasto Karolina Wójcik.
Obsługa hotelu traktowała piłkarzy z wyjątkowym profesjonalizmem. Powstały dystans starał się przełamać gorącokrwisty Hiszpan.
Cassilas sam podchodził do pracowników i proponował im wspólne zdjęcie i autograf - powiedziała w rozmowie z portalem dyrektor hotelu.
Piłkarze także bez przerwy wypytywali obsługę o to, co polskie, gdańskie i ciekawe do zobaczenia. Mamy nadzieję, że Polska przypadła Hiszpanom do gustu i jeszcze do nas zawitają. Czy nie chcielibyście jeszcze raz spotkać w naszym kraju dziewczyny Gerarda Pique , Shakiry , która zawsze gorąco kibicuje mu na trybunach?
Więcej przeczytacie na Trojmiasto.gazeta.pl
Baisha