Rafał - gwiazda "X Factora" - potrzebuje pomocy
- Całe moje życie to muzyka. Wierzę, że jeszcze nie jestem spisany na straty - mówi Rafał Majewski, którego występ w ubiegłorocznym "X Factorze" z pewnością oglądaliście. Teraz Rafał walczy z chorobą strun głosowych.
- Ciężko będzie dorównać tym, którzy przyjdą po tobie. Jesteś sensem tego programu. Przechodzisz - tak występ płocczanina zachwalał Kuba Wojewódzki, jeden z jurorów "X Factora". Cała Polska zachwyciła się wtedy chłopakiem z Płocka. Rafał zakwalifikował się do pierwszej dwudziestki, a jego występ na YouTube obejrzało ponad pół miliona widzów. I gdyby los był sprawiedliwy, zapewne niedługo w radiu usłyszelibyśmy singiel z jego pierwszej płyty. Niestety, już po nagraniu części materiału na swój debiutancki krążek, 21-letni dziś Rafał dowiedział się, że ma genetyczną, nieuleczalną chorobę - tzw. rowek głośni. Odczuwa ból przy śpiewaniu, mówienie sprawia mu kłopoty. Choroba postępuje.
Chłopak wierzy jednak, że to jeszcze nie koniec. Szuka ludzi, którzy pomogliby spełnić jego marzenie - wydać pierwszą płytę. Jeśli chcecie pomóc Rafałowi, możecie wpłacać pieniądze na konto Fundacji Fank Apetyt na Kulturę, z dopiskiem "Projekt Rafał". Nr konta - BOS Bank 28 1540 1287 2001 6879 7708 0002.
Prodigy, Linkin Park, Lauryn Hill... na Orange Warsaw Festival 2012
Czerwiec w Warszawie to nie tylko Euro. To również czas muzyki. Podczas gdy fani piłki nożnej żyć będą meczami, na stadionie Legii odbędzie się Orange Warsaw Festival. Na festiwalu można usłyszeć rock , pop, elektronikę, hip-hop. W tym roku na OWF wystąpią artyści popularni, znani, często przećwiczeni już na innych imprezach muzycznych. Zagrają: The Prodigy, Linkin Park, Garbage, Ms. Lauryn Hill, De La Soul, Groove Armada. Wspierać ich będą doskonali polscy artyści - Kamp! oraz Fisz Emade . Wybieracie się?
"Piękne kobiety, ale drogi jak w Kazachstanie". Co zagraniczni kibice myślą o Polsce
Kocham to miasto. Jestem tu pięć godzin i je kocham - mówi Chris z Grecji. Podoba mi się nastrój. Ludzie się świetnie bawią - dodaje. Przed meczem otwierającym EURO 2012 zapytaliśmy zagranicznych kibiców jak im się podoba w Warszawie, co ich zaskoczyło w Polakach oraz co im się w Polsce nie podobało. - Macie fatalne drogi. Jechaliśmy z Drezna. Droga była jak w Afganistanie lub Kazachstanie - powiedziała grupka greckich kibiców.