Kim Kardashian, jak wiadomo, jest celebrytką - jej praca polega więc przede wszystkim na bywaniu na najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeniach w show-biznesie. Są jednak ludzie, którzy twierdzą, że jej skandaliczna reputacja sprawia, że na niektórych imprezach Kim nie ma prawa się pojawić. Należy do nich redaktorka naczelna amerykańskiego Vogue'a, Anna Wintour. Zabroniła ona zaprosić gwiazdę reality show na galę Metropolitan Museum of Art. I wcale nie trafiał do niej argument, że na wydarzenie wybierał się obecny chłopak (a może już narzeczony?) Kim, Kanye West.
Anna nienawidzi Kim. Dlaczego miałaby być zaproszona na takie wydarzenie? To impreza dla największych gwiazd świata. Nie pasowałaby do towarzystwa. Jeden bilet kosztuje 25 tysięcy dolarów. Pieniądze to jednak nie wszystko. Potrzebna jest również reputacja - powiedział mediom przyjaciel Anny.
Mau
Zobacz także:
Kim Kardashian, Lindsay Lohan i Dakota Fanning na przyjęciu u prezydenta