W poniedziałkowe popołudnie na lotnisku LAX w Los Angeles doszło to niewiarygodnego incydentu. Ochroniarz Justina Biebera pobił jednego z paparazzi, który chciał zrobić kilka zdjęć artyście.
Młody piosenkarz był w swoim samochodzie, kiedy jeden z paparazzi podbiegł do auta i zaczął robić zdjęcia. Wtedy ochroniarz poprosił, by ten się odsunął - niestety to nie poskutkowało.
W pewnym momencie ochroniarz postanowił osobiście odciągnąć mężczyznę od samochodu, lecz nie spodziewał się szybkiej reakcji fotografa, który po prostu się na niego rzucił.
Mężczyzna nie wiedząc, że spotkał na swojej drodze byłego izraelskiego żołnierza, szybko został przez niego obezwładniony, następnie został zatrzymany przez policję.
Poniżej możecie zobaczyć, jak to wszystko wyglądało.
Teo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!