Robert Powell już dawno przyznał się, że to on jest ojcem dziecka Mariah Yeater. Teraz ujawnił kolejne szczegóły afery...
Mariah kłamała. Byliśmy bezdomni, żyliśmy w Oceanside w Kalifornii i ona chciała szybko zdobyć jakieś pieniądze. Wybrała Biebera tylko dlatego, że był sławny i pomyślała, że mogłaby dużo zarobić opowiadając gazecie, że jest ojcem jej dziecka. Ona po prostu zobaczyła w nim szansę na zarobienie dużych pieniędzy.
Jak to wszystko wyglądało według chłopaka Mariah Yeater? Mariah zobaczyła Biebera w TV i poszła do gazety. Naopowiadała im, że urodziła dziecko Bieba. Dostała za to 50 tys. dolarów. Ale jej chciwość była nienasycona. Ciągle chciała więcej i coraz bardziej brnęła w kłamstwo.
Mówiła, że robi to dla nas, dla naszej rodziny i syna. Ale to nie było dla nas. Ona jest po prostu pazerna! Mimo tego co się stało, ja ciągle ją kocham. Wszystko, czego chcę, to być z moim synem. Tylko to jest teraz dla mnie ważne. Nie interesują mnie jej pieniądze. Ja chcę tylko mojego syna.
Chłopak najwyraźniej ma wielkie serce, bo nie tylko oszustka Mariah może liczyć na jego miłość i przebaczenie. Sam Bieber też budzi w nim ciepłe uczucia.
Żal mi Justina. To tylko dzieciak. Nie musiał przechodzić przez cały ten dramat. On ma karierę i innych, ważniejszych spraw. Przykro mi, że Mariah wciągnęła w to wszystko tego gościa.
Wierzycie w jego szczerość? Ciekawe czy on za te wzruszające wyznania też dostał jakieś pieniądze? A może on i Mariah przestraszyli się, że Bieber nie odpuści całej sprawy i będą musieli się skonfrontować w sądzie?
Zobacz także:
Jak Justin Bieber robił test DNA? Mariah Yeater da swoją próbkę, ale stawia warunek!
Justin Bieber dostał szlaban od mamy. Niech sobie nie myśli, że będzie szpanował!
Co Justin Bieber ukrywa pod bandażem na nodze?
