Producenci płyty, która ukaże się 5 grudnia, zapewniają, że publikacja pośmiertna utworów artystki to nie akcja marketingowa, tylko hołd, który chcą złożyć Amy. Twierdzą, że dowodem na to jest fakt, że nie wzięli pod uwagę wydania piosenek, których wokalistka nie chciała opublikować za życia. Wierzycie?
- W jednej z piosenek - "Procrastination" - każdy się zakochuje, gdy ją usłyszy. Jeżeli jednak dam wam kiedykolwiek możliwość zapoznania się z tą kompozycją, otrzymacie równocześnie zgodę na to, by przyjść do mojego biura i zwolnić mnie - powiedział Ted Cockle, szef Island Records.
Zobaczcie najnowszy teledysk z udziałem wokalistki: