Wczorajszy finał nie zakończył się w tradycyjny sposób wręczeniem Hiszpanom Pucharu Świata . Ceremonię przerwał osobnik, który zmylił ochronę i pobiegł do statuetki . Na kilka centymetrów przed statuetką zatrzymali go pracownicy służb .
Po wszystkim okazało się, że to znany performer Jimmy Jump . Chciał założyć na puchar świata czerwoną czapkę tzw. barretinę - tradycyjny kapelusz kataloński. Nie wiadomo, jaka kara go spotka. To kolejny tego typu wybryk w jego karierze.
Zadebiutował w 2002 roku na meczu pożegnalnym Abelardo na Camp Nou w Barcelonie . Jaume Marquet Cot - tak nazywa się naprawdę - kibicuje drużynie z Katalonii i większość jego akcji związanych jest z FC Barceloną.
Podczas akcji w RPA Jump wbiegł na stadion w koszulce z napisem "Against Racism" (Przeciw rasizmowi).
Więcej o akcjach Jumpa przeczytasz pod tym linkiem .