Być w Wenecji i nie odwiedzić Bazyliki św.Marka, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffla. Rihanna nie mogła sobie tego odmówić, więc zaraz po przejażdżce gondolą, pomknęła w stronę drzwi bazyliki. Jakież było jej zdziwienie, gdy nie została wpuszczona za próg.
Przepisy mówią, że do bazyliki mogą wejść jedynie osoby z zasłoniętymi ramionami i nogami. Rihanna wyglądała jak zazwyczaj, czyli dość wyzywająco. Pragnienie zobaczenia wnętrza było tak silne, że złapała cokolwiek, by się okryć. "The Sun" pisze, że wyglądała, jakby złapała dwa obrusy z okolicznej restauracji.
Może następnym razem będzie mądrzejsza.
kola