Kelly Osbourne to twarda laska (w końcu ma to w genach) i strasznie wariuje, gdy media rozprawiają publicznie na temat jej wyglądu i wagi. Sama uważa, że ciało to jej sprawa i gdyby chciała, mogłaby być chuda.
- Jestem normalna i takie coś naprawdę boli. Czytam to, a ja nigdy nie chciałam być taką (chudą - red.) dziewczyną. Ostatnią rzeczą, jakiej chce, jest otwieranie gazety i czytanie o tym, jak bardzo jestem gruba - mówi zdegustowana Kelly. - Mogłabym być naprawdę chuda. Mogłabym, ale nie chcę i uwielbiam jedzenie.
Nie spodziewaliśmy się, że kiedykolwiek powiemy to w przypadku Kelly Osbourne , ale dziewczyna ma rację. Skoro dobrze jej ze swoimi kilogramami, ma chłopaka i korzysta z życia. Czego chcecię więcej?
