Eva wyjaśniła, dlaczego wyruszyła w taką podróż tylko po to, by zobaczyć i spędzić chwilę czasu z mężem:
Ja i Tony jesteśmy dla siebie priorytetami i dlatego tak dużo podróżujemy. Kiedyś Tony miał dwa dni wolnego i przyleciał z domu w Paryżu tylko po to, by mnie zobaczyć. Ja robiłam tak wiele razy, a do Genewy poleciałam, bo miałam akurat jeden dzień wolny. Spotkałam się z nim, zjedliśmy romantyczny obiad i wróciłam do Los Angeles. Po prostu nie możemy być za długo w rozłące.
Nawet nie trzeba tego komentować, a można tylko pozazdrościć takiego związku i... tylu pieniędzy na przejażdżki samolotem.