Lilly Allen zamanifestowała swój stosunek do Amy podczas festiwalu (gdzieś na Wyspach). Lilly nalała sobie do kieliszka mocnego likieru i wygłosiła toast
Koniec weekendu więc człowiek musi się napić. To dla Amy Winehouse... ha!"
Potem Lilly pozwoliła sobie na żarcik dotyczący figury Amy.
Te wszystkie chude dziewczyny w magazynach. "Patrzcie na mnie, patrzcie" - narkomanki! Nie byłybyście tak chude, gdyby nie problem z jedzeniem, albo inne uzależnienie.
Przemądrzała ta Lilly.