• Link został skopiowany

Życie i styl gwiazd - Aleksander Łukaszenko

Białorusini mają pecha. Nie dość, że żyją w biednym, autorytarnie rządzonym kraju to na dodatek jego przywódca uważa się za największą gwiazdę mediów - tak wielką, że nie pozwala pisać o niczym i nikim innym. Podejrzewamy, że na Białorusi nie ma serwisu plotkarskiego informującego o życiu Ojczulka - bo tak pieszczotliwie nazywany jest Aleksander Łukaszenko. My postanowiliśmy wypełnić tę lukę.
Aleksander Łukaszczenko (Eastnews/Laski)

Aleksander Łukaszenko jest człowiekiem skromnym, ale dbającym o swój wygląd. Zwraca uwagę modny retro-dres w stonowanych barwach. Beżowe pasy po bokach wyszczuplają sylwetkę i podkreślają rzeźbę klatki piersiowej. Eleganckie skarpety to z jednej strony ukłon w stronę mocno lansowanych w tym sezonie geometrycznych wzorów, z drugiej nawiązanie do słowiańskiej tradycji - żaden szanujący się gospodarz nie pozwoli sobie i gościom chodzić po niedawno odkurzonym dywanie w butach.

Wystrój wnętrza niby niedbały, a jednak dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Aleksander nie chciał niestety zdradzić naszej reporterce kto stoi za tym projektem. Po raz kolejny można mówić o świadomym nawiązaniu do kultury regionu przy jednoczesnej świadomości kosmopolitycznych trendów (inkrustacja meblościanki, serwety na designerkim pianinie). Fotele zupełnie zwykłe - jedna osoba z redakcji ma takie same w Warszawie - mające dodawać temu magicznemu wnętrzu nutę zwyczajności. Pomysł genialny w swojej prostocie. No i zestaw stereo, na którym położona jest różowa kura - na to nie odważyliby się nawet topowi menedżerowie z Berlina czy Paryża, a co dopiero Warszawy. Chapeau bas!

Aleksander Łukaszczenko (Eastnews/Laski)

Udało nam się także zdobyć fotografie rodziny Aleksandra Łukaszenki. Żona zauroczyła nas swoją bezpretensjonalnością. Zwykła, letnia sukienka, żadnego przepychu, przy czym świadomość trendów wychodzi (jak zwykle) w detalach. Zachwyca geometryczny wzór materiału (zauważcie jak koresponduje ze skarpetami męża!) oraz ciepłe, wełniane okrycie stóp. Victoria Beckham kupuje śniegowce u Diora, a pani Łukaszenko sama sobie szydełkuje - czy może być coś bardziej oryginalnego niż własnoręcznie przygotowane projekty?

Aleksander Łukaszczenko (Eastnews/Laski)

Synowie prezentują się okazale (mimo, że tata ostatnio zarządził , iż to ten trzeci, którego nie ma zdjęciu, będzie następcą tronu) i godnie. Nie wiemy czy krótkie wąsy i burza włosów to propozycja na następny sezon czy też brawurowa próba nawiązania do cinkarskiego stylu lat osiemdziesiątych. Tak czy siak - brawo za odwagę, ponieważ tata z pewnością nie może sobie pozwolić na taką fryzurę. Długa zaczeska to jedyna skaza na wizerunku Ojczulka.

Wiemy jak trudno jest wykonywać w znoju obowiązki Ojca Narodu (a to przecież dziejowa konieczność kazała prezydentowi pozostać na stanowisku na kolejne kadencje), dlatego życzymy Aleksandrowi Łukaszence jak najszybszego przejścia na emeryturę - tak, by w pełni mógł docenić uroki swojego mieszkania.

UPDATE

Nasz czytelnik Popiersie zauważył dosyć istotny detal:

btw. a co to za kabel, do ktorego podlaczony jest Ojczulek?

Nie wiemy, to stawia wszystko na głowie. Może Łukaszenko tak naprawdę jest androidem? 

Więcej o: