Gazety od kilku dni piszą o bardzo kiepskim stanie zdrowia Kamila Durczoka . Ulubiony prezenter Polaków we wtorek tuż przed wieczornym wydaniem "Faktów" bardzo słabo się poczuł. Był blady i przemęczony . Jak dowiedział się "Fakt" jego współpracownicy szybko to zauważyli i nie czekając na karetkę sami postanowili zawieźć go do szpitala. Kamil od razu został poddany badaniom. Wyniki całe szczęście wyszły pozytywnie, dlatego Kamil następnego dnia wrócił do pracy.
Dziennikarz do tego stopnia zbagatelizował problem, że zgodził się nawet polecieć do USA, by zrobić stamtąd relacje z wyborów prezydenckich. Kariera karierą, ale zdrowie jest najważniejsze. Oby Kamil do czasu wyborów zregenerował siły.