Czego ten "Super Express" nie wymyśli dla sprzedania jak największej ilości egzemplarzy. Dzisiaj tabloid napisał, że Doda prawdopodobnie była bita przez Radka Majdana ! O co chodzi? Pomiędzy Dodą i Radkiem często dochodziło do konfliktów. Nasiliły się one wtedy, gdy Doda zaczęła piąć się na szczyt, a Majdan z niego spadać. Piosenkarka sprzedawała tysiące płyt, zarabiała rocznie 4 miliony, a Radek stracił pracę w Wiśle Kraków, a później w Pogoni Szczecin.
Doda w piosence "Katharsis" śpiewa "Nie atakuj mnie", "Nie, nie... nie chcę żyć jak cień, chcę pożegnać się". W teledysku do tego utworu piłkarz rzuca Dodą o ścianę. Piosenkarka gdziekolwiek jest zawsze zachowuje się głośno i wulgarnie. To ponoć syndrom ofiary przemocy domowej.
W miejscach publicznych, gdzie ofiara może poczuć się bezpiecznie, zachowuje się głośno, chce zwrócić na siebie uwagę, a sprawca wtedy chowa się w cień, jest cichutki. Ofiara jest rozżalona, zdenerwowana, zagubiona i samotna. Dlatego nie potrafi przebić się do otoczenia w sposób inny niż zachowaniem głośnym, wulgarnym - mówi "SE" Beata Mirska, prezes stowarzyszenia "Damy radę".
Majdan w miejscach publicznych przeważnie jest spokojny i trzyma się w cieniu. Czy to świadczy o tym, że bije Dodę ? Raczej nie, ale "SE" nie poddaje się. Seksuolog powiedział gazecie, że osoba, która traci dominującą pozycję w związku, zaczyna być agresywna.
Oprawcy łamią wtedy wszystkie ustalone normy. Biją, krzywdzą psychicznie. Później przepraszają. I tak w kółko. Jeśli partner zaczyna odmawiać seksu, pojawiają się domysły, że np. może zdradzać. Zaczyna próbować zdobyć partnerkę siłą. Jeśli się nie udaje, to frustracja seksualna przeradza się w agresję - twierdzi dr Stanisław Dulko.
Zarówno Doda jak i Radek nie chcą komentować całej sytuacji. Majdan twierdzi, że ma ważniejsze sprawy na głowie. Pewnie, kto by przejmował się jakąś Dodą , gdy grozi mu wiele lat więzienia.
