To był dzień pełen wrażeń! Przygotowania do ślubu Piotra Rubika i Agaty Paskudzkiej trwały od białego rana, ale i tak nie wszystko poszło po myśli zakochanych. Najpierw para musiała zmienić miejsce ślubu. Goście zebrali się pod kościołem św. Krzyża na wrocławskim Ostrowie Tumskim, ale szybko dowiedzieli się, że ślub odbędzie się 6 kilometrów dalej w kościele św. Jadwigi. Dwunastu ochroniarzy Piotra sprawdzało zaproszenia gości oraz obszukiwało cały kościół, w poszukiwaniu intruzów. Ponoć ochroniarze zaglądali nawet do konfesjonałów.
Naprawdę nie wiemy, gdzie w takim razie skrył się reporter "Faktu", który zdołał zrobić im zdjęcia. W każdym razie już po całej ceremonii Agata i Piotr wyszli z kościoła otoczeni ochroniarzami, którzy zasłaniali ich parasolkami. Po co to wszystko? Jak dowiedział się "Fakt" Rubik sprzedał prawa do opublikowania zdjęć ze ślubu jednemu z kobiecych magazynów. Dostał ponoć 200 tysięcy złotych. W ten oto sposób zwróciły mu się koszty ślubu i wesela, które wyniosły 100 tysięcy złotych .
PLOTEK POLECA:
