Książę Harry w trakcie swojej 30 tygodniowej służby zabił 30 talibów i zdaniem dowódców doskonale wywiązywał się z zadań, które otrzymywał . Harry teoretycznie miał zostać w Afganistanie jeszcze parę miesięcy, ale armia zdecydowała wycofać go z frontu już teraz.
Nie spodziewałem się tego. To wielka szkoda. Chciałem wrócić ze wszystkimi - z chłopakami i moim dowódcą. Chciałbym być tam, w Afganistanie - powiedział Harry w telewizyjny wywiadzie tuż po powrocie do kraju.
A Anglia już okrzyknęła księcia bohaterem. Co na to Harry ? Według informacji dziennika "The sun" książę powiedział, że albo wrócili na front albo przeprowadzi się do Afryki, bo on nie lubi Wielkiej Brytanii! To złotych chłopak! Królowa pewnie skacze z radości!