Już w trakcie "Jak oni śpiewają", "Fakt" donosił, że Agnieszka sama nosi torby z zakupami , podczas gdy jej narzeczony siedzi w domu i nic nie robi. Mimo to po zwycięstwie w popularnym programie Włodarczyk zdecydowała, że jej menadżerem zostanie właśnie Kuba.
Przyjaciółka mamy Agi opowiedziała tygodnikowi "Świat i ludzie", co Pani Ania myśli o narzeczonym jej córki.
Anna uważa, że Kuba nie będzie wobec Agnieszki uczciwy. Wykorzysta ją, a potem zostawi. I właśnie na tym tle dochodzi między nimi do nieporozumień.
W trakcie "Jak oni śpiewają" mama Agi była na każdym jej występie i dzielnie ją wspierała. Były również bohaterkami najbardziej wzruszającej sceny w historii programu.
Podobno Pani Ania zawsze marzyła o karierze aktorskiej i dlatego była bardzo szczęśliwa, gdy jej córka zaczęła robić furorę w telewizji.
Po sukcesie filmu "Sara", w którym zadebiutowała Agnieszka, jej mama zaczęła przekonywać córkę, że zrobi karierę w Hollywood. Według jednego z aktorów pracujących przy serialu "Plebania" właśnie wtedy Agnieszce uderzyła woda sodowa do głowy.
A to makijaż zrobiono jej nie taki, a to zły strój jej wybrali... Matka widziała te fochy, bo zarabiała w "Plebanii" jako statystka. Ale zachowywaniem córki nie przejmowała się absolutnie!
Oddanie mamy jednak na niewiele się zdało, gdy "poszło o mężczyznę". Agnieszka obraziła się na mamę i nie ma zamiaru odzywać się do niej, dopóki ta nie zmieni zdania na temat Kuby - donosi "Świat i ludzie".
Nas trochę dziwi zachowanie Agnieszki w stosunku do mamy. Pani Ania rzeczywiście bardzo jej kibicowała w trakcie programu, a Włodarczyk - w finale - gdy odbierała nagrodę nawet jej nie podziękowała. Podziękowała za to narzeczonemu, którego nie było na żadnym odcinku programu... Cóż, serce nie sługa.