Janusz Maksymiuk, który ma ogromne długi postanowił odpocząć od służbowych obowiązków w egipskim kurorcie. Pomagała mu w tym dzielnie - młodsza o 30 lat - Sandra Lewandowska. Wylegiwali się topless w pełnym słońcu na złocistej plaży. Maksymiuk, jak na "ojca" przystało, z wielką troską smarował olejkiem plecy posłanki i cały czas miał na nią oko. Kiedy jednak po powrocie dziennikarze pytali się go o egpiski wypad z Lewandowską, to ten wydawał się rozkojarzony:
A była tam? Eee... Chyba nie... (śmiech). Wiele osób było.
Najważniejsze jednak, że oboje nie zapomnieli o swojej pracy i nawet w Egipcie popularyzowali swoją ukochaną partię. Cały czas wylegiwali się na partyjnych (w biało-czerwonych barwach) ręcznikach. Andrzej Lepper byłby z nich dumny.
Sandra Lewandowsko to oczko w głowie każdego posła Samoobrony.