Jednak Stefano wszystkie dementuje:
Kasia jest sama w Warszawie. Nie ma tu nikogo. Dlatego spędzamy razem dużo czasu. (...) Nie łączy mnie z Kasią żaden romans. Ona ma swojego chłopaka i nie chciałbym stawać im na drodze.
"Fakt" łatwo nie odpuszcza:
Jego rozmarzona mina świadczy o czymś przeciwnym. Stefano! Daj sobie z nią spokój! Ona kocha innego!
Nam tymczasem się wydaje, że pewna porcja plotek o romansach w "Tańcu z gwiazdami" jest niezbędna, żeby wszyscy o programie mówili. Niestety, w tej edycji jest wyjątkowa posucha. Stąd "maltretowanie" wciąż jednego i tego samego tematu Kasi i Włocha. My wierzymy, że Kasia kocha Kubę, a Kuba Kasię. Niech tak zostanie.