• Link został skopiowany

Mateusz Damięcki niechętnie mówi o życiu prywatnym. Zrobił wyjątek i nie szczędził żonie komplementów. "Każdego dnia zakochuję się na nowo"

Mateusz Damiecki uchodzi raczej za skrytą osobę i niechętnie rozmiawia na temat życia prywatnego. W najnowszym wywiadzie postanowił się otworzyć i opowiedział o żonie i dzieciach. Co za miłość!
Mateusz Damięcki zdradził szczegóły z życia prywatnego - w pięknych słowach opisał żonę
Fot. Instagram/ mateuszdamiecki

Mateusz Damięcki od dziesięciu lat jest zakochany w Paulinie Andrzejewskiej, z którą ma dwóch synów. Aktor bardzo rzadko publicznie mówi na temat bliskich. W wywiadzie dla "Party" ujawnił szczegóły z życia rodzinnego. W pięknych słowach wypowiedział się o żonie. 

Zobacz wideo Mateusz Damięcki z dziecięcym wózkiem na plaży. Musiał się napocić

Mateusz Damięcki zdradził szczegóły na temat żony i dzieci 

Mateusz Damięcki w 2018 roku wziął drugi ślub. Wybranką jego serca jest Paulina Andrzejewska, która pracuje jako instruktorka baletu. Para może pochwalić się sporym stażem związku, jednak relację trzymają z dala od mediów. W wywiadzie dla magazynu "Party" aktor wyznał, że każdego dnia kocha żonę coraz bardziej. 

Jesteśmy razem od 10 lat, a mam wrażenie, że każdego dnia zakochuję się w mojej żonie na nowo - powiedział Mateusz.

W rozmowie wychwalił ukochaną i przyznał, że znajduje się w tym miejscu swojego życia dzięki Paulinie. Nie szczędził w jej stronę komplementów i to, jak ją określił pokazuje, że tworzą naprawdę świetny związek. 

Prawdziwym skarbem jest moja żona. Jest niezwykle skromną, dobrą i wrażliwą osobą, a przy tym stanowczą i konkretną. Tego jej zazdroszczę, bo ja bywam małostkowy i lubię się rozdrabniać. (…) Podkreślam: nigdy nie dotarłbym do tego miejsca w życiu, w którym jestem, gdyby nie moja żona. Czasem myślę, że gdybyśmy nie byli razem, nie miałby kto stawiać mnie do pionu. Moja żona jest dla mnie partnerem, przyjacielem i moją wielką miłością - dodał. 
 

Małżeństwo doczekało się dwóch synów - Franciszka i Ignacego. Aktor wyznał, że jego najważniejszą rolą w życiu jest bycie dobrym ojcem. Kiedy chłopcy przyszli na świat przewartościował swoje życie. Ma z nimi świetny kontakt i ubolewa, gdy ze względu na pracę nie może spełnić swoich obowiązków. To on kąpie dzieci i czyta im na dobranoc. 

Lubię ojcowskie obowiązki. Zawsze, jeśli to jest możliwe, staram się być w domu od 16. To ja kąpię chłopców, czytam do snu starszemu synowi. (…) Dla mnie usypianie dziecka nie jest obowiązkiem a przywilejem. Szczerze ubolewam, gdy nie mogę być przy wieczornych rytuałach. Kiedy w porze kąpieli jestem na planie, dzwonię do Pauliny, żeby o wszystko wypytać - dodał. 

Trzeba przyznać, że relacja, która łączy Mateusza z żoną jest godna pozazdroszczenia. Od czasu, do czasu publikują romantyczne zdjęcia w mediach społecznościowych - jednak nie muszą chwalić się swoją miłością w mediach społecznościowych. Skupiają się na sobie i swoich pociechach.

Więcej o: