• Link został skopiowany

Maryla Rodowicz ubolewa, że nie zostanie babcią: Żadne z moich dzieci nie chce mieć dzieci

Maryla Rodowicz w rozmowie z Anną Lewandowską opowiedziała o swoich ciążach, doświadczeniach porodu, byciu mamą i pragnieniach zostania babcią.
Anna Lewandowska, Maryla Rodowicz
fot. Instagram @annalewandowskahpba

Królowa polskiej estrady, Maryla Rodowicz, była gościem cyklu "Wywiadówka", który ukazuje się na blogu Anny Lewandowskiej. Tematyka spotkania skupiła się wokół macierzyństwa - wokalistka podzieliła się ze słuchaczami opowieściami z czasów, kiedy dowiedziała się, że będzie mamą. 

Zobacz wideo Z kim bawiła się do rana Maryla Rodowicz?

Maryla Rodowicz o ciąży i macierzyństwie

Maryla Rodowicz przyznała, że "dwójki pierwszych dzieci nie planowała". Przeżyła szok, gdy dowiedziała się, że jest w ciąży. Przyjechała wtedy jej mama, a piosenkarka zaczęła płakać przy niej na ulicy. Była przerażona. Jednak przyznaje, że macierzyństwo sprawiło, że stała się bardziej empatyczna. Gwiazda na początku nieszczególnie przepadała za dziećmi, co zmieniło się jak była w pierwszej ciąży:

Zanim zaszłam w pierwszą ciążę, nie przepadałam za dziećmi. Nie rozumiałam zachwytu nad nimi i tego zjawiska, że idzie matka z wózkiem i wszyscy się nachylają i cmokają nad bobasem. A potem... Pamiętam, że wracałam ze Stanów Zjednoczonych, będąc już w ciąży, i nagle byłam tak wrażliwa na płacz dzieci, że mi łzy leciały. Zaczęłam na nie zupełnie inaczej reagować. Macierzyństwo sprawiło, że miałam dużo więcej empatii, a moje dzieci stały się dla mnie najważniejsze

Szczególnym wyzwaniem był dla niej poród syna Jana, który miał trwać aż 17 godzin.

Przyszedł do mnie położnik, na co ja: "Błagam, niech mnie Pan rozetnie!" Poklepał mnie po nodze i powiedział: "Urodzimy dołem". Myślałam sobie: "Urodzimy? Kto urodzi? Daj Pan spokój!"

Przyznała także, że wszystkie swoje dzieci karmiła piersią przez co najmniej pół roku. "Pamiętam, że grałam koncerty, patrzę, a ja mam cały kostium mokry" - wyznała w rozmowie. Ręcznie odciągała mleko.

Rodowicz wyznała również, że bardzo by chciała zostać babcią. Dodała jednak, że może być to trudne, gdyż żadne z jej dzieci nie chce mieć potomstwa. Mimo to diwa nie traci nadziei. 

Nie jestem babcią, a bardzo bym chciała i boleję, że żadne z moich dzieci nie chce mieć dzieci. Namawiam córkę, ale jest ciężko. Z kolei jeden z synów pyta, po co jeszcze jedno dziecko, jeszcze jeden człowiek na tej planecie, skoro jest przeludnienie i kiepska sytuacja klimatyczna? Takie tłumaczenie. Ale mam jeszcze nadzieję, że przypadkiem się coś urodzi.

Chcielibyście mieć taką dziarską babcie, jaką zapewne byłaby Maryla?

Więcej o: