Na początku sierpnia Chrissy Teigen i John Legend obwieścili fanom radosną nowinę, że wkrótce ich rodzina powiększy się o nowego członka. Modelka niedługo później wyznała, że spodziewają się syna. W tym samym czasie zagraniczne media podawały, że ciąża żony muzyka jest zagrożona. Niestety, plotki o komplikacjach okazały się prawdziwe. Chrissy Teigen poroniła. O tragicznych wydarzeniach ze swojego życia napisała w mediach społecznościowych.
CZYTAJ TEŻ: Chrissy Teigen i John Legend stracili dziecko. Modelka poroniła. "Daliśmy mu na imię Jack"
Miesiąc później Chrissy Teigen zdecydowała się opowiedzieć więcej o utraconej ciąży. Gwiazda wyznała, że lekarze stwierdzili u niej przerwanie łożyska. Niestety, mimo starań, nie udało im się uratować nienarodzonego dziecka.
Choć Chrissy i John zapewniają, że dotychczas nie nadawali dzieciom imion aż do wyjścia z porodówki, tym razem było inaczej. Modelka i muzyk od razu wiedzieli, że ich synek będzie miał na imię Jack:
Nigdy nie decydowaliśmy o imionach naszych dzieci, dopóki się nie urodziły. Decyzję o imieniu podejmowaliśmy tuż przed opuszczeniem szpitala. Ale z jakiegoś powodu zaczęliśmy nazywać tego małego faceta w moim brzuchu Jack. On zawsze będzie dla nas Jackiem. Jack tak ciężko walczył, by być częścią naszej małej rodziny. I będzie nią, na zawsze.
Modelka bardzo przeżyła stratę syna. Miesiąc później zdecydowała się uczcić jego pamięć i uwiecznić jego imię. W sobotę 31 października w mediach społecznościowych pokazała zdjęcie nowego tatuażu na nadgarstku. Żona Johna Legenda wytatuowała sobie imię zmarłego syna.
Piękny gest?