O podboju Paryża przez Julię Wieniawę dowiedzieliśmy się od samej zainteresowanej. - To jest taka piękna niespodzianka i wyróżnienie. Czuję się mega doceniona. Sami rozumiecie, że ekscytacja sięga zenitu - relacjonowała Julia Wieniawa na Instagramie, gdzie nie skąpi kadrów z paryskiego tygodnia mody. Pojawiła się tam w roli modelki z ramienia L'Oreal Paris. Wkroczyła na wybieg w jasnej kreacji oraz mocniejszym makijażu, nie zapominając przy tym o pewności siebie. Jak na ten sukces patrzy znana projektantka?
W rozmowie z Plotkiem projektantka omówiła szczegółowo występ aktorki i wokalistki w nowej roli. Jest dumna z pewnego faktu. "Każdy polski akcent na światowych wybiegach jest znaczący. Dzięki kolejnym osobom, które pokazują nasz kraj od strony sukcesu, jesteśmy postrzegani jako silny, ciekawy, warty zainteresowania i inwestycji naród. Jako Polacy lubimy deprecjonować takie sytuacje, umniejszać im, ale uważam, że to bardzo duży sukces i Julia doskonale sobie poradziła" - przekazała nam Minge. Zaznaczyła także, że udział Wieniawy w paryskim wydarzeniu może wpłynąć na jej karierę aktorską. "Kto wie, może dzięki temu pojawieniu się w światowych mediach jej kariera nie tylko twarzy marki, która ja zaprosiła, ale także aktorki nabierze rozpędu i podbije światowe kino, czego z całego serca jej życzę" - dodała.
Ewa Minge w swojej opinii poruszyła temat krytyki oraz tego, jak świetnie poradziła sobie nasza aktorka w tej nietypowej roli. "Nauczmy się kibicować naszym rodakom, nawet jeżeli ktoś zahaczy przysłowiowym rąbkiem u spódnicy. Julia nie zahaczyła, wypadła jak rasowa modelka światowego formatu. Myślę, że od roli modelki ważniejsze jest jednak to, że została twarzą marki o takim zasięgi jak L'Oreal i pojawiła się w doskonałym międzynarodowym towarzystwie" - podsumowała projektantka. Takie wnioski z pewnością przypadną do gustu Julii Wieniawie.