32-letnia Joanna Piłat jest jedną z uczestniczek aktualnej, dziesiątej już edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Ekspertki sparowały ją z 37-letnim Kamilem i póki co, para była sobą mile zaskoczona. Takie samo wrażenie mieli widzowie, którzy są dobrej myśli. W następnym odcinku dowiemy się, jak wyglądały wesela i pierwsze rozmowy między małżonkami, którzy dopiero zaczną się poznawać. Tymczasem nie wszyscy wiedzą, że Joanna jakiś czas przed programem przeszła totalną metamorfozę i wyglądała zupełnie inaczej.
Joanna pokazała w programie, że nie boi się życiowych zmian. Porzuciła miasto i pracę w dużej firmie i kupiła ziemię na wsi, gdzie postawiła mały dom. Zmieniła też całkowicie swój wygląd. W ubiegłym roku na Instagramie zamieściła zdjęcia przed i po metamorfozie. Okazało się, że przeszła na dietę, która pomogła jej osiągnąć wymarzoną sylwetkę. "A to moje ulubione zdjęcie z czasów lekkiej nadwagi. Pierwszy raz udało mi się uzyskać upragnioną sylwetkę bez intensywnych ćwiczeń i większych wyrzeczeń. Czuję, że tym razem zrobiłam to po prostu dobrze i jestem przekonana, że będzie mi łatwiej niż dotychczas utrzymać ten efekt. Dodatkowo mam więcej energii i nie odczuwam zmęczenia w ciągu dnia. Cieszę się dużo lepszym samopoczuciem. Warto spróbować i przekonać się na własnej skórze jak działa dieta niskowęglowodanowa" - napisała. Po kadrach widać, że kiedyś nosiła też dłuższe włosy w ciemniejszym kolorze.
Od nagrań odcinków "Ślubu od pierwszego wejrzenia" minęło już kilka miesięcy. Uczestnicy znają już zakończenie, lecz do końca emisji nie mogą zdradzać, jak potoczyły się losy ich małżeństw. Widzowie jednak wpadli na trop co do Joanny i Kamila. Niektórzy twierdzą, że są "dowody" na to, że para pozostała razem. Uczestniczka na nagraniach z przepisami, które publikuje na Instagramie ma obrączkę, co dla komentujących jest jasnym sygnałem, że wciąż jest żoną Kamila. Ta jednak konsekwentnie milczy. Jak to się skończy? Dajcie znać w naszej sondzie.