Upał - nie upał, każda z nas chce wyglądać pięknie. Nie ma co tu kryć, makijaż jest w tym nieocenioną pomocą, jednak wysokie temperatury nie pomagają żadnemu kosmetykowi. Spływająca maskara, zważony podkład, wałkujące się na powiece cienie - znacie to? Spieszymy z pomocą. Oto kilka trików, które pozwolą Wam przedłużyć trwałość letniego makijażu.
Zacznij od dobrego przygotowania skóry. W kąt wyrzuć wszelkie agresywne kosmetyki wysuszające oraz ciężkie kremy. W pogoni za idealnym zmatownieniem można zafundować sobie podrażnienia, ale i wypryski. Cera - zawłaszcza latem - będzie bowiem sama ze zdwojoną siłą naprawiać barierę ochronną, której ją pozbawiłyśmy. Natomiast ciężkie tłuste kremy nie będą dopuszczać powietrza, a to skończy się albo niechcianymi zaskórnikami, albo podkład zwyczajnie nie będzie się trzymać. Co zatem robić?
Stosujmy lekkie nawilżające i łagodzące toniki, bez alkoholu w składzie, np. na bazie ogórka czy aloesu. Potem nałóżmy krem z filtrem, ale najlepiej wybrać taki, który jest przeznaczony do twarzy, a nie do całego ciała. Specjalny kosmetyk ma lżejszą formułę, nie błyszczy się, a podkład się świetnie na nim rozprowadzi. Przed nałożeniem podkładu warto odczekać 15 min, aby krem dobrze się wchłonął. Do okolic nosa, brody i czoła polecamy przycisnąć bibułkę matującą, aby zdjąć nadmiar sebum, przed malowaniem się.
Zarówno artyści-malarze, jak i malarze pokojowi wiedzą, że aby dobrze farba się trzymała, potrzebny jest grunt. Baza pod makijaż działa tak samo. Latem idealnie przedłuży makijaż, jednak radzimy ten patent zarezerwować na ważne wyjścia. Nawet lekka baza matująca czy rozświetlająca ogranicza dopływ powietrza do skóry, którego przy ostrym słońcu i wysokiej temperaturze, potrzeba jej wiele. Jeśli nie chcesz potem leczyć cery z wykwitów krost, lepiej unikaj bazy na plażę.
Znacznie częściej można natomiast pozwolić sobie na bazę pod cienie do powiek. Tego typu kosmetyki na idealnie przedłużają trwałość cieni. Te dzięki temu nie wałkują się i nie osypują. Jeżeli nigdy nie miałaś do czynienia z taką bazą, warto wcześniej poćwiczyć, bo cienie mogą zachowywać się inaczej. Po nałożeniu kosmetyku zwykle od razu powieka "łapie" pigment, a kolory mogą gorzej się rozcierać. Trudniej jest też dokonywać poprawek.
Fixer do makijażu to makijażowy odpowiednik lakieru do włosów. Świetnie przedłuża trwałość make upu. Co prawda, nie sprawi, że zwykła maskara stanie się wodoodporna, ale na pewno zapobiegnie odbijaniu się rzęs na powiece czy wycieraniu się podkładu.
Nasza rada: rozpyl utrwalacz w powietrzu i wejdź pod opadającą mgiełkę, a nie pryskaj kosmetykiem prosto na twarz. Dzięki temu nie nałożysz na skórę zbyt dużej jego ilości, a tym samym nie będziesz mieć na twarzy "efektu maski".
Natury nie oszukasz. Gdy jest gorąco, skóra będzie się pocić. Dlatego warto usuwać nadmiar sebum w umiejętny sposób. Dobrze mieć przy sobie bibułki matujące i w razie potrzeby lekko przycisnąć do twarzy, a dopiero potem nałożyć nową warstwę pudru. Jeśli nie masz przy sobie specjalnych bibułek, spokojnie możesz użyć nawet papieru toaletowego.
Ulgę zmęczonej gorącem cerze przyniesie trochę ochłody z zewnątrz. Warto zawsze mieć ze sobą wodę termalną albo specjalną mgiełkę do twarzy. Uważaj jednak na składy. Wiele perfumowanych mgiełek ma w składzie alkohol. Może on podrażnić skórę. Z wodą termalną też nie można przesadzać, bo makijaż po prostu spłynie.
Wrogiem makijażu są wysokie temperatury. Przed jej działaniem powinno się chronić kosmetyki tak samo jak przed słońcem. Podkład stoi na parapecie w łazience? Długo ci nie posłuży. Lepiej już włóż go do lodówki. Tak samo lepiej już pomalowaną twarz zwyczajnie chronić przed słońcem. Kapelusze, czapki, parasolki powinnaś mieć zawsze przy sobie.
Lepiej latem sięgnąć po specjalne letnie kosmetyki. Zamiast ciężkiego podkładu wybierz np. krem BB i korektor. Do zmatowienia sięgnij po lekkie pudry, np. ryżowy, który nie zatyka porów. Ogranicz też liczbę kosmetyków. Jak będzie ich nakładać za dużo, jesienią nie unikniesz kuracji antytrądzikowej. Poza tym przecież każdego lata najmodniejszy jest świeży look. Są wakacje, więc mniej znaczy więcej! Daj odpocząć też swojej skórze.