Z informacji "Gazety Wyborczej" wynika, że sytuacja miała miejsce w piątek 23 sierpnia. Świadkowie przekazali, że pod dom Daniela Rutkowskiego podjechali antyterroryści w uzbrojonych samochodach. Przeszukano dom sportowca, a jego samego wyprowadzono w kajdankach. Jak na razie nie wiadomo, z jakiego powodu sportowiec został zatrzymany. Rutkowski ujawnił swoje dane w oświadczeniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych w związku ze sprawą.
"Gazeta Wyborcza" dotarła do informacji, z których wynika, że w związku z zawodnikiem MMA toczy się śledztwo Prokuratury Rejonowej w Zabrzu. Nie zostało jednak ujawnione, jakie zarzuty postawiono Danielowi Rutkowskiemu. Nie wiadomo także, czego dotyczy postępowanie. Tego samego dnia, gdy informacja o zatrzymaniu pojawiła się w mediach, zawodnik MMA wystosował oświadczenie, które zostało opublikowane na Instagramie. Przekazano w nim, że sytuacja była szokiem dla niego i jego bliskich. "W dniu 23 sierpnia doszło do zatrzymania Daniela Rutkowskiego przez nieumundurowanych funkcjonariuszy policji. Został on zatrzymany w domu, w którym przebywał ze swoją żoną oraz małoletnim dzieckiem. Zatrzymanie miało spokojny przebieg, zarówno Daniel jak i jego najbliżsi są całą sytuacją zaskoczeni, ale przede wszystkim zszokowani" - czytamy. Z oświadczenia wynika również, że Rutkowskiemu rzekomo nie przedstawiono wystarczających dowodów, które miałyby go obciążyć.
Danielowi postawiono zarzuty, które są dla niego kompletnie niezrozumiałe, jak i również dla ustanowionego przez niego obrońcy. Ponadto na ten moment nie przedstawiono dowodów, z których mogłaby wynikać wina oraz zasadność stawianych oskarżeń
- brzmi dalsza część wpisu.
W oświadczeniu przekazano również o wniesieniu prośby o zniesienie aresztu dla zawodnika MMA. "W obecnej chwili czekamy na rozpatrzenie środka odwoławczego na zastosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania i wyjaśnienie faktycznej podstawy oskarżenia. Przypominamy o zasadzie domniemania niewinności i prosimy wszystkich o powstrzymanie się od przedwczesnego osądu Daniela Rutkowskiego" - czytamy w treści wpisu. Przedstawiciele sportowca proszą także o uszanowanie prywatności rodziny oraz "umożliwienie ustanowionemu w sprawie obrońcy czynienie starań o jak najszybsze dojście do prawdy". "Która to dla Daniela będzie przepustką do odzyskania utraconej normalności" - dodano, zaznaczając, że to jedyny komentarz w sprawie.