Związek Alicji Bachledy-Curuś i Marcina Gortata to jeden z najgorętszych związków w naszym show-biznesie, choć wiadomo o nim tak naprawdę niewiele. Para mocno chroni swoją prywatność i nie opowiada o łączącej ich relacji. W mediach jednak co jakiś czas pojawiają się nowe doniesienia. Tym razem chodzi o prezent urodzinowy.
Jak donosi magazyn "Flesz", Marcin Gortat postanowił sprawić partnerce naprawdę wyjątkowy podarunek. Wprawdzie Bachleda-Curuś obchodziła swoje urodziny w połowie maja, to dopiero pod koniec czerwca dostanie drugą część prezentu. 30 czerwca sportowiec zabierze ukochaną na warszawski koncert Beyoncé na Stadion Narodowy. Na tę okazję wynajął prywatną lożę VIP, w której para może liczyć na catering i prywatnego barmana. Ale co jest najciekawsze, Gortat zadbał o to, by Bachleda-Curuś zapamiętała ten koncert na długo. Oboje mają się spotkać z samą Beyoncé i Jayem-Z! Można pozazdrościć, prawda? Dodajmy, że taki wydatek może kosztować koszykarza aż... 50 tysięcy złotych!
Informacja o tym, że Alicja Bachleda-Curuś i Marcin Gortat są parą, była naprawdę zaskakująca. Tak, jak wspomnieliśmy wcześniej - ani ona, ani on nie opowiadają o swojej prywatności. Dopiero po spotkaniu z księciem Williamem Gortat zdecydował się na uchylenie rąbka tajemnicy. "Czuję się zaszczycony, że mogę poznać księcia Williama ze wspaniałą i pełną klasy kobietą u mojego boku", pisał wtedy na Instagramie. Sportowiec zdradził też, że ma poważne plany co do swojej ukochanej. "W moim życiu pojawiła się kobieta i coraz częściej myślę o rodzinie" - wyznał Gortat.
Marcin Gortat i Alicja Bachleda-Curuś przylatują do Polski już za kilka tygodni. Oprócz odpoczynku i czasu dla najbliższych czeka ich także sporo wyzwań zawodowych. Alicja będzie pracowała na planie nowego filmu, a Marcin weźmie udział w organizowanych co roku Campach dla dzieci oraz w wielkim meczu Gortat Team vs. Wojsko Polskie, który odbędzie się już 21 lipca w Atlas Arena w Łodzi.
JT