Podejrzewamy, że Julii Wieniawy nie trzeba nikomu przedstawiać. W końcu już od lat jest na topie i podbija nie tylko polski rynek filmowy, ale i muzyczny. Na Instagramie obserwują ją miliony (a uściślając - dokładnie ponad dwa miliony) ludzi, którzy nie tylko podziwiają jej talent, ale i urodę. Młoda artystka jest przy okazji influencerką, na której wzorują się tłumy. Na kadrach, które wrzuca do sieci, widać, że zależy jej na zdrowym stylu życia, sprawnym ciele i pięknej figurze. Właśnie dlatego regularnie trenuje i to pod czujnym okiem trenerów personalnych. Zapytaliśmy byłego trenera Julii Wieniawy, Tadeusza Gauera, o szczegóły jej treningów. Przestrzeganie jednej zasady zapewniło artystce spektakularne efekty.
Widać, że treningi są ważnym elementem niemal każdego dnia Julii Wieniawy. Od lat ćwiczy nie tylko na siłowni, ale również w domu. Na zdjęciach i nagraniach, które wrzuca do sieci, widać, że w jej planie treningowym nie brakuje jogi, cardio czy ćwiczeń siłowych. Skupia się więc na różnych partiach ciała, nie trenuje obsesyjnie tylko jednej z nich. Przez wiele lat Julia Wieniawa trenowała z Tadeuszem Gauerem, który jednak wyprowadził się z Polski i obecnie mieszka oraz kontynuuje karierę zawodową w Los Angeles. Teraz ujawnił nam, jak wyglądały ćwiczenia Julii Wieniawy. Nie ukrywał, że jej plan treningowy zmieniał się w zależności od celów, a także sytuacji życiowo-zawodowej. - Gdy Julia miała więcej czasu, to nasze treningi odbywały się na siłowni. Nasz plan był bardzo prosty i przejrzysty. Składał się z klasycznych ćwiczeń, takich jak: hip thrust, wykroki, przysiady, różnego rodzaju martwe ciągi np. RDL, wyciskania hantli leżąc/siedząc, wiosłowania, core mobility i rozciągania - wyznał trener.
Okazuje się jednak, że "brak czasu" i liczne zobowiązania zawodowe nie były wymówką, by porzucić treningi. Wtedy Julia Wieniawa ćwiczyła z Tadeuszem Gaurem w domu i to nawet gdy jeszcze nie miała żadnego sprzętu oprócz maty. - Przynosiłem ze sobą parę mobilnych rzeczy, takich jak TRX, lżejsze i średnie hantle, gumy czy piłkę lekarską. Głównie skupialiśmy się na treningu z użyciem własnego ciała i trzeba było często podejść bardziej kreatywnie - powiedział nam Tadeusz Gauer i dodał, że w zależności od czasu przeznaczonego na trening ćwiczyli full body lub dzielili trening na poszczególne partie ciała.
Trening w domu też może być efektywny. Jest mnóstwo możliwości, a do tego można wykorzystać sprzęty, które każdy ma w domu. - Z wielu ćwiczeń, które były naprawdę dobre, jak na zwykłe "domowe ćwiczenia", to na przykład: przywodzenie kopenhaskie i bułgarskie przysiady z użyciem krzesła (OMG, jak ja nie lubiłem tego krzesła, zawsze trzeszczało), uginanie nóg leżąc, plank, body saw czy przyciąganie kolan do klatki piersiowej i uginanie/prostowanie ramion czy wiosłowanie na TRX pod różnymi kontami - powiedział nam Tadeusz Gauer.
Na koniec trener zdradził, co było kluczem do sukcesu i spektakularnych efektów Julii Wieniawy, oczywiście poza zdrowym odżywianiem. To pilne przestrzeganie jednej zasady. - Regularność. Czasem na trening mieliśmy 60 minut, a bywało, że tylko 20 minut. To właśnie ta regularność zagwarantowała Julii Wieniawie efekty - podkreślił trener.