SBM FFestival to największa muzyczna impreza hip-hopowa w Polsce, która przyciąga fanów tego typu muzyki. Zeszłoroczna edycja odbyła się na lotnisku Bemowo. W tym roku koncerty zaplanowano od 29 do 31 sierpnia na terenie AWF w Warszawie. Lokalizacja muzycznego wydarzenia nie spodobała się mieszkańcom Bielan, który zwracali uwagę nie tylko na hałas. Jak podkreślili, mają na względzie dobro pacjentów przebywających w Szpitalu Bielańskim, a także zwierząt zamieszkujących okoliczne lasy - w tym Las Bielański, w którym można spotkać sarny czy ptaki. Rafał Trzaskowski nie wyraził zgody na organizację festiwalu w planowanej lokalizacji. Na jego decyzję zareagowali organizatorzy festiwalu, którzy wydali oświadczenie. "Sam brak zezwolenia na obecnym etapie przygotowawczym nie jest czymś wyjątkowym" - przekazano i podkreślono, że festiwal ma odbyć się w planowanym miejscu.
Burmistrz Bielan zamieścił w mediach społecznościowych post, w którym wyjaśnił, że już pod koniec lipca ratusz apelował do władz AWF o wyjście naprzeciw oczekiwaniom okolicznych mieszkańców, którzy zwracali uwagę na hałas. Jak zaznaczył kontaktowano się również z Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa z prośbami o niewydanie pozwolenia na organizację muzycznego wydarzenia w okolicy Lasu Bielańskiego.
Nie jesteśmy przeciwko organizacji wydarzeń kulturalnych, w tym tych masowych. Niemniej nie w takiej formule i nie z takim podejściem organizatora. Otulina Lasu Bielańskiego to wartościowy ekosystem, który ucierpi z powodu nadmiernego hałasu i gości liczonych w kilkunastu tysiącach
- pisał na Facebooku burmistrz warszawskich Bielan Grzegorz Pietruczuk.
Przy okazji polityk zwrócił również uwagę, że gdyby koncerty odbyły się w planowanej lokalizacji, wówczas nie tylko zwierzęta mogłyby ucierpieć z powodu hałasu. "Szczególnie pacjenci położonego tuż obok uczelni Szpitala Bielańskiego. Wszyscy pamiętamy przecież, jak wyglądały ostatnie edycje festiwalu na bemowskim lotnisku" - dodał.
20 sierpnia Rafał Trzaskowski odmówił wydania zgody na organizację trzech imprez masowych, mających odbyć się na terenie Akademii Wychowania Fizycznego. Jak podkreślił burmistrz Bielan, "decyzję odmowną prezydent uzasadnia negatywną opinią Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej m.st. Warszawy i rozbieżnościami wskazanymi przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w dokumentacji złożonej przez organizatora. Służby potwierdzają więc nasze stanowisko, że festiwal w tym miejscu to fatalny i niebezpieczny pomysł" – można przeczytać w oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. Dodał, że organizator może odwołać się od decyzji prezydenta stolicy.
W mediach pojawiło się oświadczenie organizatorów festiwalu, którzy zapewniają, że wydarzenie odbędzie się zgodnie z zapowiedzią. "W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi na temat organizacji SBM FFestiwal 2024, chcemy was uspokoić, że trwa standardowa procedura uzupełniania dokumentacji niezbędnej do wydania zezwolenia na imprezę masową. Sam brak zezwolenia na obecnym etapie przygotowawczym nie jest czymś wyjątkowym, takie sytuacje zdarzają się na terenie całego kraju. Nie jest naturalnym jednak przekazywanie takich wiadomości do opinii publicznej przez media, bez weryfikacji faktów, zwłaszcza przed upływem wszystkich terminów administracyjnych oraz trybów odwoławczych, jakie przysługują organizatorowi. Także niezmiennie - widzimy się z wami na terenie AWF między 29 a 31 sierpnia. Do zobaczenia. SBM FFestiwal" - czytamy. Screen znajdziecie w naszej galerii na górze strony.