Andrzej Chyra dał się poznać jako utalentowany aktor i reżyser. Mężczyzna od dziewięciu lat jest ojcem Tadeusza. Co ciekawe, już wkrótce, bo pod koniec sierpnia, będzie obchodził swoje sześćdziesiąte urodziny. Aktor został tatą, gdy miał 51 lat. Jego syn jest owocem związku z Pauliną Jaroszewicz. W rozmowie z "Vivą!" Andrzej Chyra opowiedział o trudnościach i swoich doświadczeniach związanych z rodzicielstwem. "To sfera emocjonalna, która wcześniej w człowieku nie istnieje. [...] Myślę, że jako 50-latek byłem gotowy do roli ojca. Pierwszy go myłem, przewijałem, przebierałem" - mówił aktor "Vivie!".
W 2015 roku Andrzej Chyra powitał swojego syna Tadeusza. Chłopiec ma obecnie dziewięć lat. Sam aktor w wywiadzie z "Vivą!" podkreślił wielokrotnie, że wyzwania są codziennością w wychowaniu dziecka. "Z jednej strony stymuluje, a z drugiej stawia wymagania. Na przykład, żebym był partnerem w rozmowach na temat tego, co dzieje się w "Minecrafcie", bo to są rzeczy, które dominują życie dziewięciolatka. Na naszych oczach dzieje się rewolucja (...). Chodzi o to, żeby w tym świecie nie stracić zupełnie głowy. A jednocześnie proponować coś, co byłoby dla niego ciekawą alternatywą" - podsumował Chyra.
Andrzej Chyra dodał również, że syn jest do niego podobny, szczególnie pod kątem refleksyjności. Wspominał swoje dzieciństwo, w trakcie którego był "wychowany pasem". Aktor podkreślił, że jego tata stał się dla niego "figurą groźną". On jednak inaczej podchodzi do swojego dziecka. "Kiedy zostałem ojcem, odkryłem też, że wymaganie od małego dziecka, żeby wszystko zrozumiało i przyjęło drogą refleksji, jest nieporozumieniem" - mówił w wywiadzie. Po więcej zdjęć Andrzeja Chyry zapraszamy do naszej galerii na górze strony.
Andrzej Chyra został ojcem, gdy miał 51 lat. Okazało się, że syn nie mówi do niego "tato". Mężczyzna podkreślił, że Tadeusz zdecydowanie woli inne sformułowania. Niekiedy inni ludzie nie są tym zachwyceni. "Bardzo rzadko mówi do mnie "tato", zazwyczaj, kiedy potrzebuje mojego wsparcia, pomocy. Na co dzień mówi "Andrzej" albo wymyśla skróty od mojego imienia, ostatnio "An", co bulwersuje ludzi" - wyznał aktor i reżyser. Spodziewaliście się? ZOBACZ TEŻ: Ojciec Kondrata błyszczał w aktorskim świecie. Syn nie pochwalał jego fenomenu. "Był aktorem kulawym"