Andrzej Chyra uważany jest za jednego z najbardziej utalentowanych polskich aktorów. Od lat gra u najlepszych. Nie boi się wymagających ról, a postacie, które tworzy, są wielowymiarowe. Prywatnie nie ma jednak zbyt dobrej opinii, a przysłużył się do tego jego hulaszczy tryb życia. Często zmieniał partnerki, nie stronił także od alkoholu. Aktor był żonaty z aktorką i reżyserką Martą Kownacką. Ich małżeństwo rozpadło się, gdy poznał w Teatrze Rozmaitości Magdalenę Cielecką. Byli parą przez kilka lat. Ich związek był jednym z najbardziej burzliwych w polskim show-biznesie. W 2013 r., na planie "W imię..." poznał młodszą o 24 lata Paulinę Jaroszewicz, asystentkę kierownika produkcji. W 2015 r. urodził się syn pary. Chyra nie ukrywał, że to właśnie narodziny pierwszego dziecka sprawiły, że skończył z alkoholem.
Aktor był gościem programu TVN "Kulisy sławy". Opowiedział w nim m.in. o alkoholizmie, z którym zmagał się od wielu lat. W programie Andrzej Chyra z dumą podkreślił, że od czterech lat jest trzeźwy. Jak przyznał, wszystko zmieniło się, kiedy w 2015 roku na świat przyszedł jego pierwszy syn Tadeusz. W programie wystąpiła także matka Andrzeja Chyry. Nie ukrywała, że dla niej problemy alkoholowe syna były bardzo bolesne. Obecnie jest bardzo szczęśliwa, że aktor wyszedł na prostą.
Kiedy cokolwiek się spożywa w za dużych ilościach, to tracimy ostrość widzenia. Nie jesteśmy w stanie w pełni obserwować życia, ponieważ umysł jest pijany. Odzyskałem władzę nad swoim rozumem - powiedział Chyra w programie "Kulisy sławy".
58-letni aktor w wywiadzie przyznał, że późne ojcostwo bardzo go odmieniło. To właśnie narodziny dziecka były głównym bodźcem do podjęcia decyzji o rzuceniu nałogu. Chyra we wcześniejszych latach mówił, że "nie chce, by pociecha kojarzyła go głównie z alkoholem". Aktor ma świadomość, że alkoholikiem pozostaje się do końca życia, dlatego obecnie bardzo się pilnuje.
Ojcostwo to stan odmienny, kiedy nagle pojawiają się emocje i wyzwania, których wcześniej nie było. To też oddanie i ofiarność, ale i paliwo. Może jest to też taki trochę eliksir młodości - mówił aktor.
Chyra w roli ojca sprawdza się świetnie. Jakiś czas temu aktor udzielał wywiadu na żywo podczas "Wstajesz i wiesz" w TVN24. Nagle został on zakłócony przez jego syna. Tadeusz zjawił się na ekranie i zaczął machać do kamery zza pleców ojca. Aktor przeprosił prowadzącego za niezapowiedzianego gościa. Wyproszony z pomieszczenia syn krzyknął na odchodne: Andrzej Chyra jest najgorszy! Najgorszy na świecie!