Margaret rozpoczynała przygodę z show-biznesem jako szafiarka i chyba nikt nie spodziewał się, że postawi wszystko na muzyczną karierę. Dzisiaj z pewnością tego nie żałuje, bo ma wiernych fanów i stale dla nich koncertuje. Dzięki nim sprzedaje także mnóstwo płyt, a jej single bardzo często grywane są we wszystkich stacjach radiowych. Jej obecność na gali rozdania Fryderyków więc nie zaskakuje. Niektórych może jednak zaskoczyć jej "look". Odważny i światowy!
Jako była szafiarka Margaret doskonale wie, jak bawić się modą, jak intrygować i jak szokować. Na gali rozdania tegorocznych Fryderyków pozowała w kusej, jasnej sukience w awangardowym stylu, do której dopasowała buty na platformie i kwadratowym obcasie. Uwagę przyciągają koronkowe rajstopy, w które chętnie wskoczyłyby zapewne siostry Kardashian. Musimy pochwalić również Małgosię Jamroży, bo tak właściwie nazywa się gwiazda, za delikatny makijaż.
Margaret od zawsze lubiła chwalić się nietypowymi kreacjami. Na jedną z imprez przyszła w olbrzymim szalu od Balenciagi, nie wspominając oczywiście o licznych metamorfozach na głowie.
Prywatnie gwiazda jest żoną KaCeZeta. Para nie lubi jednak dzielić się prywatnością, stąd w wywiadach nie opowiadają o związku.