Śmierć Krzysztofa Krawczyka wstrząsnęła fanami piosenkarza. Niestety - są i tacy, którzy na tragedii chcieliby się zwyczajnie dorobić.
W sieci pojawiła się zbiórka na kwotę 500 tysięcy złotych, z której ma powstać pomnik ku pamięci Krzysztofa Krawczyka. W treści zrzutki czytamy, że figura ma powstać w Grotnikach, a ilość zebranych pieniędzy ma zadecydować o jakości materiałów, z jakich zostanie wykonana:
Jestem pomysłodawcą i inicjatorem zrzutki na pomnik upamiętniający Krzysztofa Krawczyka. Był on dla wielu ludzi w całej Polsce i na świecie wybitnym muzykiem i aż się prosi o to, żeby go upamiętnić. Chciałbym, żeby pomnik ten powstał w Grotnikach, gdzie mieszkał i spoczął.
Z treści zbiórki wynika, że inicjator ma dopiero skontaktować się z Kosmalą i wspólnie zatrudnić rzeźbiarza do wykonania projektu:
W zależności ile pieniędzy uda się zebrać, powstanie pomnik z jak najlepszych materiałów. Skontaktuję się z menadżerem Krzysztofa panem Andrzejem Kosmalą i wspólnie, jeśli tylko ta zbiórka się powiedzie, zatrudnimy rzeźbiarza, który taki pomnik wykona. Dziękuję z góry za każdą złotówkę.
Na komentarz menedżera artysty nie trzeba było długo czekać. Kosmala na swoim profilu na Facebooku zacytował wiadomość, którą dostał od jednego z fanów zmarłego piosenkarza:
Witam Panie Andrzeju, jestem fanem Krzysztofa Krawczyka i z niepokojem patrzę, jak ludzie zaczynają chcieć zarobić na jego śmierci. Natrafiłem na zbiórkę na pomnik dla pana Krzysztofa.
Po czym w dosadnych słowach wyraził się o zbiórce, nazywając ją wprost "oszustwem". Kosmala twierdzi, że prace nad pomnikiem artysty dopiero się zaczynają:
Kochani! Ta zrzutka jest nieprawdziwa! Nikt z nami nie rozmawiał! Tworzymy dopiero komitet konkursowy i jury. Konto i adres podamy. Proszę się wstrzymać ze wszelkimi wpłatami! To oszustwo!
Organizatorowi zbiórki udało się zebrać... 20 zł.