W poniedziałkowym 1562. odcinku "M jak miłość" doszło do dramatycznych wydarzeń - Janek Morawski (Tomas Kollarik) został postrzelony pod kościołem w dniu swojego ślubu. Mężczyzna trafił do szpitala i ze zwiastuna dowiedzieliśmy się już, że przeżył, ale jest w ciężkim stanie. Ponoć policjant straci czucie w nogach i już nigdy nie będzie mógł chodzić. To jednak nie koniec złych wieści.
W 1563. odcinku okaże się, że Kamila (Anna Gorajska) zadziałała na szkodę Piotrka (Marcin Mroczek), którego będą poszukiwać bandyci. Kiedy dotrą do Bistro, spotkają Pawła (Rafał Mroczek), który poda się za bratam. Szybko tego pożałuje, ponieważ zostanie pobity.
Jak potoczą się losy skłóconych braci? Przekonamy się we wtorek po 20:55. Tymczasem w 1563. odcinku kontynuowany będzie także wątek postrzelonego Janka, który w ciężkim stanie będzie przebywał w szpitalu, a lekarz nie da zbyt wielu nadziei na poprawę jego zdrowia. Ponadto zabroni, by ktokolwiek mógł go odwiedzać. Do pokoju nie wejdzie nawet jego niedoszła żona.
- Niestety, komendant Morawski wydał oficjalne zalecenie na piśmie, żeby bez jego zgody nikogo do niego nie wpuszczać - zakomunikuje Soni lekarz.
Ponadto w 1567. odcinku okaże się, że mężczyzna resztę życia będzie musiał spędzić na wózku inwalidzkim. Przytłoczony sytuacją policjant zerwie z Sonią (Barbara Wypych). Jak zareaguje kobieta? Sytuację będzie ratować mama Morawskiego, Weronika (Ewa Kasprzyk).