Monika Mrozowska w środę po południu opublikowała na instagramowym profilu zdjęcie z plaży. Aktorka pozuje w bikini na piaszczystej plaży, a w tle rozlega się turkus Cieśniny Gibraltarskiej i błękit bezchmurnego nieba. Niestety, nie wszystkim spodobały się rajskie wakacje aktorki.
Fani atakują Monikę Mrozowską z powodu zagranicznych wakacji
Monika Mrozowska wypoczywa obecnie w hiszpańskiej Tarifie, która potocznie nazywana jest "miastem surferów" ze względu na swoje położenie - to najbardziej wysunięta na południe miejscowość w Europie. Trudno dziwić się aktorce, że będąc w tak pięknym miejscu, chce dzielić się widokami z całym światem.
Niestety, nie wszyscy internauci podzielili jej entuzjazm do zagranicznych wczasów. Choć na zdjęciu Moniki próżno doszukiwać się łamania obostrzeń i tak została zaatakowana w komentarzach:
Szkoda, że w czasach pandemii osoby publiczne mające ogromny wpływ na nasze społeczeństwo promują wyjazdy za granicę, a potem lament, że tyle zachorowań. Czy tak trudno wytrzymać te jedne jedyne wakacje i pozostać w miarę możliwości w pobliżu miejscu zamieszkania? Przecież wiadomo, że wszystko wróci do normy, tylko wystarczy odrobina cierpliwości. Proszę nie traktować mojego komentarza jako "hejt" - ja sama co roku wyjeżdżałam za granicę, ale nie tym razem. Wszystko w swoim czasie - czytamy w komentarzu.
Mrozowska odniosła się do uwagi do internauty i zwróciła uwagę, że w Hiszpanii wszyscy dbają o bezpieczeństwo:
Nie traktuję tego komentarza jako "hejt". Prawda jest taka, że tu w miejscach publicznych wszyscy bardzo zwracają uwagę na higienę, dezynfekcję rąk i noszenie maseczek na ulicy. Tak samo w samolocie i na lotnisku - napisała.
Monika Mrozowska nie jest jedyną celebrytką, która w tym czasie przebywa na zagranicznych wczasach. Doda również pochwaliła się zdjęciem z wakacji, jednak ma zupełnie odmienne zdanie na temat tego, jak ludzie podchodzą do pandemii:
Nie wiem jak na Waszych urlopach, ale tu kompletnie zapomina się o tym wirusowym szaleństwie. Całkiem inny, normalny świat. Czasami, jak włączę Facebooka, to mam: dżizaaaas... ta cała "pandemia" jeszcze się nie znudziła? Dlatego wyłączam go szybko i wracam do tych widoków - relacjonuje Rabczewska.
Niestety, nie wiadomo gdzie Dorota spędza swój urlop, ponieważ stara się jak może, by żadną z publikacji przypadkowo nie zdradzić destynacji pobytu.
Wokalistka, choć nie wierzy w pandemię, na zdjęciach z autobusu opublikowanych na instagramowym profilu przyjaciela, z którym wyjechała na wakacje, ma założoną maseczkę...
Wakacje zagranicą w czasach pandemii. Jak to właściwie jest?
Pod koniec lipca wybrałam się na wakacje na Kretę, które zaplanowałam długo przed wybuchem pandemii. Nie ukrywam, że z powodu bombardowania w mediach "nowymi informacjami o koronawirusie", byłam pełna obaw przed wyjazdem. Na szczęście te znacznie zmalały, kiedy sama zaczęłam wyszukiwać informacji i sprawdziłam statystyki zachorowań. Podczas gdy w Polsce liczba nowych przypadków dziennie oscylowała wokół 500, w całej Grecji - na terenie całego kraju włącznie ze wszystkimi wyspami - tych przypadków było zaledwie kilkadziesiąt.
Skąd taka różnica? Z moich obserwacji wynika, że wpływ na to mogło mieć przestrzeganie obostrzeń. Greckie knajpy i atrakcje turystyczne były świetnie przygotowane. Obsługa nosiła przyłbice i rękawiczki, powierzchnie były starannie dezynfekowane, a na plażach turyści sami świadomie zachowywali bezpieczny odstęp.
Dla porównania - jeden z czerwcowych weekendów spędziłam w Giżycku. W mazurskich knajpach obsługa nie nosiła maseczek, a o dezynfekcji dłoni i powierzchni, mam wrażenie, że jedynie czytali w gazetach...
Komentarze (2)
Monika Mrozowska na zdjęciu z wakacji. Internauta: Szkoda, że w czasach pandemii promujesz wyjazdy za granicę. Odpowiedziała
To wiecie co? Ja myślę, iż Mrozowska bardzo dobrze zrobiła jadąc na wakacje z daleka od tego całego szurniętego Polskiego społeczeństwa, które jak sardynki woli smażyć się nad pięknym Polskim morzem, przekręcając się z pleców na brzuch by równomiernie usmażyć się jak ryba na patelni. A potem wrócić do roboty i przed wszystkimi się chwalić, iż nie robiło się na wakacjach nic innego tylko smażyło się jak kurczak z rożna, bo wszystko z racji korony w ciul drogie i na wiele nie można było sobie pozwolić.
Taka niestety prawda. Byłam na początku sierpnia na weekend w Międzyzdrojach. I jak zeszłam na plażę po raz pierwszy, to ta radość zeszła ze mnie jak powietrze z przebitej opony, gdy zobaczyłam iż plaża którą tak uwielbiam w okresie wakacyjnym zamieniła się w zoo dla ludzi.
Więc ja Mrozowską popieram w 100%. Żeby teraz wspierać Polską gospodarkę to trzeba mieć do tego godne warunki. Nie wiem jak jest z tym np. na Mazurach, ale nad morzem na pewno tych warunków nie ma. A ludziom którzy za te wakacje hejtują Mrozowską sami są pozbawieni rozumu i zdrowego rozsądku. Nie bójcie się, Mrozowska doskonale wiedziała co robi jadąc na wakacje za granicę.