Dla Jennifer Lopez i Alexa Rodrigueza to był ważny tydzień. Piosenkarka otrzymała aż cztery nominacje do nagród EMMY za fenomenalny występ na tegorocznym Super Bowl, zaś Alex Rodriguez świętował urodziny.
Z okazji 45. urodzin Alexa para wybrała się na pole golfowe. Zachowali wszelkie niezbędne środki ostrożności - Jennifer i jej narzeczony na twarze założyli gustowne maseczki (JLo swoją dopasowała kolorem do całego stroju). W chwilach, kiedy zostawali zupełnie sami, nie szczędzili sobie czułości. Ich amory uwiecznili wszędobylscy paparazzi.
SPRAWDŹ TEŻ: Jennifer Lopez niedawno szalała na siłowni, a teraz odwołuje ślub
JLo postawiła na seksowną, błękitną sukienkę koszulową, która kończyła się odrobinę za pośladkami. Do tego wybrała białe sneakersy Nike i dopasowaną do stroju maseczkę ochronną. Sama nie zaliczyła ani jednego uderzenia, ale towarzyszyła swojemu narzeczonemu, przechadzając się z nim lub czekając w golfowym meleksie. Alex Rodriguez uznał, że najlepszym strojem w upalny dzień na polu golfowym będą długie spodnie (trochę mu współczujemy) i biała koszulka polo z krótkimi rękawami. Choć tyle dobrego, że nie ugotował się do końca.
Jennifer Lopez na pole golfowe zabrała niezbędny gadżet każdej kobiety, czyli torebkę. I to nie byle jaką, bo to słynna "birkinka", którą również możecie sobie kupić, jeśli macie wolny milion złotych. Dodajmy, że w środku zmieści się portfel, telefon i niewiele więcej. Ten konkretny model, który JLo trzyma w dłoni, wykonano ze skóry krokodyla nilowego (oczywiście ręcznie), wysadzono diamentami i dodano nieco złota, żeby było jeszcze bardziej "na bogato". Takie cacko potrafi kosztować ponad 350 tysięcy dolarów. Jak widać, sprawdza się nawet na polu golfowym.