W piątek zapadła decyzja sądu dotycząca przyszłości Daniela M., który złamał zasady kwarantanny. Mężczyzna niedawno wrócił z Holandii i Niemiec w związku z czym musiał poddać się izolacji. Nie dostosował się jednak do jej zasad i policjanci przyłapali go na tym, że wyszedł na zewnątrz. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Białostocki sąd zdecydował, że trafi do aresztu na cztery tygodnie. W obronie syna stanęła matka, Danuta Martyniuk.
Żona Zenka Martyniuka włączyła się w dyskusję pod jednym z postów na Facebooku, gdzie informowano o zatrzymaniu jej syna. Największym echem odbiło się zwłaszcza to dobitne zdanie:
Pozamykajcie te mordy - brzmiało.
Dodała też, że Daniel nie mógł zarażać innych osób, gdyż test na zarażenie, jaki wykonał, wyszedł negatywny. Więcej przeczytacie o tym TUTAJ. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie usunęła swoje konto na Facebooku, gdyż nie pojawia się ono po wpisaniu w wyszukiwarkę. Być może żona gwiazdy disco polo miała dosyć krytyki, z jaką musiała się zmierzyć. Każdy jej wpis w obronie syna był szeroko komentowany, a internauci czepiali się nie tylko Daniela, lecz także jego rodziców. Niektórzy uważali, że jego zachowanie wynika z metod wychowawczych, jakie stosowali wobec niego.
Jak na razie spokój zachowuje Zenek Martyniuk, który stara się nie komentować zachowania swoich bliskich. Myślicie, że pani Danuta jeszcze powróci do mediów społecznościowych?