Ewa Chodakowska i Anna Lewandowska to dwie bez wątpienia najpopularniejsze trenerki w Polsce. Obie zachęcają do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia, ale nie tylko. Ostatnio stworzyły bowiem własne marki kosmetyczne i można było się spodziewać, że będą do siebie porównywane. Teraz jedna z internautek zwróciła uwagę, że Ewa Chodakowska wbija szpilę Annie Lewandowskiej. Słusznie?
Ewa Chodakowska opublikowała nowy post na Instagramie, w którym zachwala swoje kosmetyki.Trenerka podkreśliła, że jej produkty są dobre i przede wszystkim niedrogie.
Wracając do kosmetyków, to był mój warunek, podjęcia się tematu produkowania kosmetyków naturalnych. Nie jestem twarzą na produkcie... To mój produkt, za którym stoi cała moja filozofia. Kochane, można robić produkty topowej jakości (jakościowo mamy mistrzostwo) w przystępnej cenie. Zwyczajnie nie dowala się zwariowanej marży, do ceny produkcyjnej - napisała Ewa Chodakowska.
Mogłoby się wydawać, że promowanie swoich produktów, to działanie oczywiste dla każdego twórcy i właściciela marki, jednak jedna z internautek zauważyła, że dzień wcześniej swoimi produktami chwaliła się Anna Lewandowska. Jej zdaniem, to nie pierwszy raz, gdy Ewa publikuje podobne posty do "Lewej".
Jak Ania L. wstawia post o Halloween, na drugi dzień Twój post neguje Halloween. Jak Ania promuje kosmetyki w Sephora, Ty negujesz drogie marki. Troszkę to dziwne... Jakby przepychanka - napisała internautka.
Ewa Chodakowska natychmiast zareagowała na zarzuty i opublikowała długą odpowiedź.
Przykre, że tak to widzisz... Od początku istnienia Bebio Cosmetics podkreślałam, że stworzyliśmy mistrzostwo - top jakość na każda kieszeń i jestem z tego dumna, szalenie dumna. W czasach, gdzie liczy się tylko kasa, stawiam na misję i człowieka! Mogłam dowalić marżę 200 proc. i wejść na rynek premium. To był mój wybór. Ja chcę udowodnić wszystkim, że zdrowie jest dla każdego. Jak to widzisz? Mam teraz zmieniać komunikację, bo ktoś inny wszedł na rynek z nową droższą marką? Dlaczego ma mnie to interesować? Halloween? Serio? Mam się tłumaczyć z tego, że się nie przebieram? Prowadzę swoje social media od 10 lat - sama! Stąd łatwo jest dostrzec konsekwencje... Nigdy nie było tutaj jednego posta w Halloween w przebraniu i od zawsze tak samo spędzam zarówno dzień przed, dzień Wszystkich Świętych, jak i dzień po... I tutaj też nie będę zmieniać komunikacji, tylko dlatego, bo ktoś inny się przebiera... Nie ulegam wpływom - napisała Chodakowska.
To nie pierwszy raz, gdy Ewa Chodakowska musi się bronić przed porównaniami do Anny Lewandowskiej. A wy uważacie, że słusznie pojawiają się podobne zarzuty?
Ewa Chodakowska nie tylko promuje swoje kosmetyki, ale także chętnie chwali się zawartością swojej lodówki: