W środę do mediów dotarły informacje, że Monika Zamachowska została zwolniona z "Pytania na śniadanie". Prezenterka unikała odpowiedzi na wszelkie pytania, a z imprezy, na której pojawiła się po południu - jak donosił Pudelek - uciekła po kilkunastu minutach. Nastał nowy dzień i gwiazda sama skomentowała całą sytuację.
Monika Zamachowska komentuje odejście z "Pytania na śniadanie"
Żona Zbyszka Zamachowskiego w czwartek rano dodała na Instagramie zdjęcie jesiennego drzewa. Postanowiła odnieść się do wszelkich medialnych doniesień na jej temat i podziękować życzliwym ludziom za wsparcie.
Kochani, wstał nowy dzień i wyszło słońce. Dziękuję Wam za wszystkie wczorajsze wiadomości, sms-y, telefony, maile. Było tego tak dużo, często od ludzi, których ledwo znam. Czuję się doceniana i kochana.
Monika wyznała również, że jest gotowa na nowe wyzwania i zapewniła, że nie znika z telewizji.
Jestem gotowa na nowy początek. Na emeryturę się nie wybieram. Kocham mój zawód i kocham być z ludźmi. Do zobaczenia niebawem.
Kilka tygodni temu w "Pytaniu na śniadanie" dokonywane były roszady i wydawało się, że pozycja Zamachowskiej jest niepodważalna. Wygląda jednak na to, że rzeczywistość okazała się brutalna i Monika szybko podzieliła los swojego wieloletniego kolegi z pracy, Michała Olszańskiego.
Będziecie tęsknić za polską Michelle Pfeiffer?
CW
Anna Popek skomentowała w rozmowie z Plotkiem odejście ze śniadaniówki Michała Olszańskiego. Co powiedziała?