Kuba Wojewódzki wybrał się zimowy urlop do Panamy. Dziennikarz oddaje się tam przyjemnym rozrywkom - zwiedza, plażuje, lata helikopterem nad kanałem panamskim oraz poznaje piękne kobiety. Zdjęcie z jedną z nich wstawił właśnie na swój Instagram. Zasugerował jednocześnie fanom, że dla takiej ślicznotki mógłby nawet rzucić upadającą karierę w Polsce. Chęć założenia rodziny Wojewódzki podkreślał niedawno w jednym z wywiadów. Opowiadał wtedy, jak bardzo pragnie zostać ojcem. Teraz znów wrócił do tych myśli?
A może rzucić wszystko i tutaj założyć rodzinę? - zastanawia się Kuba.
Fani Wojewódzkiego skomentowali wybór partnerki w jego ulubionym, rubasznym stylu. Radzili m.in. żeby "zażył wcześniej Viagrę", "69 razy zastanowił się, czy na pewno chce wychowywać dziecko w tym strasznym kraju" oraz żeby "zajrzał jej przed ślubem między nogi, czy nie ma tam jakiejś niespodzianki". Klasa.
Nieliczni obserwatorzy Kuby, którzy prezentują nieco wyższy poziom, nie dali nabrać się na jego kolejne, marne prowokacje. Radzili mu za to spędzić święta w ciszy, zadumie, w spokoju.
Ciesz się chwilą, nie prowokuj lawiny komentarzy, domysłów, żyj... To takie proste... Spokojnych Świąt!
My z kolei życzymy i sobie, i wam, by Kuba odszedł na zasłużoną emeryturę.
AB