O zdarzeniu poinformował na Facebooku Krzysztof Sawicki. Obecny partner Doroty Gardias opublikował emocjonalny wpis, w którym opisał przykrą sytuację. Umieścił również zdjęcie z domowego monitoringu, na którym widać bandytów. Mężczyzna zapewnił również, że znajdzie ich przed policją.
Wczoraj po godzinie 20, w Powsinie miało miejsce włamanie. Trzech drani weszło, splądrowało, zniszczyło i okradło mój dom. Uderzyli w święte miejsce moje i mojej rodziny. Panowie - bardzo źle trafiliście. Znajdę was przed policją, to tylko kwestia czasu.
Za pomoc w odnalezieniu sprawców Sawicki przewidział nagrodę. Jednocześnie dodał, że w czasie włamania w domu na szczęście nikogo nie było. Sprawą zajmuje się już policja i CBŚP.
Bardzo dziękuję za pomoc i wsparcie. W domu nikogo nie było na szczęście. Wracam do Polski. Nie jestem w stanie odebrać wszystkich telefonów. Jak tylko będę wiedział więcej, dam znać. Nagranie ma już policja i ĆBŚP.
Trzy lata temu pogodynka zaczęła się spotykać z Krzysztofem Sawickim. Para wprowadziła się do wartej 2,5 mln zł willi w Wilanowie. Niestety, idylla nie trwała zbyt długo. Po kilku miesiącach posiadłość została okradziona. Złodzieje ukradli m.in. drogą biżuterię Doroty Gardias. Gwiazda TVN bardzo przeżyła tę sytuację i przeprowadziła się do innego mieszkania.
Choć partner przekonywał ją, że dom jest już zabezpieczony i nic jej w nim nie grozi, prezenterka była nieugięta. Ostatecznie willa została sprzedana, a para wprowadziła się do nowej posiadłości, która też padła łupem przestępców.
AD