Kuba Wojewódzki i Ewa Farna zaprzyjaźnili się na planie "X Factora", gdzie oboje byli jurorami. Choć od programu minęło kilka lat, dziennikarz i piosenkarka nie ukrywają, że nadal darzą się sympatią i regularnie spotykają.
Teraz Wojewódzki pokazał zdjęcie z ich wspólnego wieczoru w restauracji przy kieliszku wina.
#farnoholicy - czytamy w podpisie.
W komentarzach fani komplementowali piosenkarkę oraz życzyli parze udanego wieczoru.
Ewcia, co ty z dziadkiem na wino wyskoczyłaś?- żartowali.
Jednak jeden z komentujących postanowił w niezbyt delikatny sposób wypomnieć Farnej wypadek sprzed lat.
A po winku Ewusia siada w furę i srruuu... Wypadeczek kolejny, może jakiś trup będzie tym razem albo przynajmniej kogoś potrąci... Cdn. - napisał.
Piosenkarka nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.
Ludzie żyjący 7 lat starymi akcjami, gratuluje - odpisała krótko.
Fani piosenkarki stanęli w jej obronie
Był to błąd niedopuszczalny, ale ona poniosła większe konsekwencje, niż typowy Kowalski. O wypadku typowego Kowalskiego nie rozpisują się tabloidy etc. Poza tym Ewa jest piosenkarką, a nie "pupą z TV", która na swój sukces pracowała długie lata.
Nie potępiaj, a nie będziesz potępiony. Na każdego się coś znajdzie i na ciebie pewnie też. Święty nie jesteś, bo święci są w niebie!
Nie rozumiem, jak można napisać coś takiego... Nawet jeśli nie lubisz Ewy, wypada mieć szacunek. Żałosne do granic możliwości.
Ciężko nam się z nimi nie zgodzić. Od wypadku minęło kilka lat, a Ewa z pewnością poniosła konsekwencje i nie powiela dawnych błędów.
Do wypadku z udziałem Ewy Farnej doszło w maju 2012 roku. Samochód był w fatalnym stanie, a świadkowie zdarzenia zastanawiali się, jak piosenkarce udało się wyjść z tego cało.
Według informacji policji, wokalistka prowadziła samochód pod wpływem alkoholu - miała promil alkoholu.
OG