Kilka dni temu Doda opowiadała o relacjach ze Stępniem. Dziennikarz wprost zapytał, co ich łączy. Jej odpowiedź wiele tłumaczy

Doda po raz drugi wzięła ślub. Jej mężem został Emil Stępień. Jeszcze kilka dni temu Rabczewska zapewniała, że łączy ich tylko przyjaźń.

Doda zaskoczyła chyba wszystkich. Po raz drugi wyszła za mąż (ślub kościelny wzięła po raz pierwszy), a jej wybrankiem jest Emil Stępień. Rabczewska przez długi czas zapewniała, że nie łączy ich nic więcej niż prawdziwa przyjaźń. Dlatego nikt nie spodziewał się, że zostaną małżeństwem.

Dodzie najwyraźniej zależało na tym, by wszystko utrzymać w tajemnicy. Jej ostatni wywiad, którego udzieliła w programie "Gwiazdy Cejrowskiego", również dotyczył m.in. Stępnia. Prowadzący wprost zapytał o ich relacje. 

Ja go bardzo szanuję, przede wszystkim dlatego, że on nic ode mnie nie chce - powiedziała Rabczewska.
Tak sobie myślę... Czy to nie jest niesprawiedliwe, że nie możecie być parą? - dodał Marcin Cejrowski. 
Ale ty głupi jesteś! - odpowiedziała Doda w swoim stylu, ze śmiechem. 
No co, Doda? Jest to fajny facet, mówisz o nim w samych superlatywach, a tylko się przyjaźnicie - powiedział.
Ale dlaczego? Przyjaźnie mogą przetrwać lata. Przyjaciół mam po 10, 15, 20 lat. Wszystkie moje narzeczeństwa, małżeństwa już nawet nie pamiętam, jak wyglądały, zastąpiły mnie inne osoby - wyznała gwiazda.
 

Jak widzicie, Doda do samego końca sprytnie ukrywała swój związek ze Stępniem. Najwidoczniej chciała, by do ich relacji nie wtrącały się media. I super! 

Świeżo upieczonym małżonkom życzymy miłości i wytrwałości! 

JT

Więcej o: