Majątek królowej Elżbiety jest gigantyczny - według Forbesa w ubiegłym roku dysponowała majątkiem wysokości 530 milionów dolarów. Mimo to, na co dzień królowa pieniędzy nie potrzebuje w ogóle.
Raz w tygodniu jednak wkłada do portmonetki drobne. Potrzebne jej są jako... datek na mszę.
Okazuje się, że królowa w niedzielę zwykle zabiera ze sobą niewielką ilość gotówki, żeby móc ofiarować ją na kościół. Zwykle jest to około 5 funtów, ale czasami jest to 10 funtów - informuje "Harper's Bazaar.
Królowa stara się jednak swoją ofiarę złożyć dyskretnie, bez afiszowania się sumą.
Zawartość torebki królowej to nie tylko drobne "na tacę". Jak jakiś czas temu udało się ustalić, nosi w niej także miętówki, okulary do czytania oraz zdjęcia wnucząt. Nosi w niej także specjalny haczyk do wieszania torebki a także... krzyżówkę na wypadek, gdyby dopadła ją nuda.
Poza tym używa torebki do przesyłania tajnych znaków, którymi komunikuje się z otoczeniem.
JZ
