Anna i Robert Lewandowscy podczas jednego ze spacerów z Klarą nakryli wózek cienkim materiałem, by - jak się domyślamy - ochronić dziecko przed wysoką temperaturą na zewnątrz. To jednak zgubne myślenie. Choć wydaje się, że tego rodzaju cienki materiał jest przewiewny, a dodatkowo daje dziecku cień, to w rzeczywistości robi z wózka "termos" - donosi serwis edziecko.pl. Powodem jest brak cyrkulacji powietrza.
Tej tezy dowiedli dziennikarze szwedzkiego dziennika "Svenska Dagbladet", którzy zbadali, że po przykryciu wózka chustą temperatura w nim wzrosła z 22 do 34 stopni Celsjusza!
Nakrycie wózka pieluchą to działanie o tyle niebezpieczne, że powoduje nie tylko gorsze samopoczucie malucha: gorąca, czerwona, sucha skóra, niepokój etc., ale także może wywołać gorsze objawy jak np.: przyspieszony puls, letarg, szybki, płytki oddech, wymioty a nawet utratę przytomności – mówi w rozmowie z edziecko.pl dr Bartosz Pawlikowski, dermatolog, pediatra z łódzkiej kliniki Medevac.
Wiedzieliście?
WJ