Klaudia Hendel, która w 2012 roku wraz z grupą Andrzeja Piasecznego zwyciężyła w "Bitwie na głosy" wybudziła się ze śpiączki. Lekarze ze szpitala w Łodzi podkreślają jednak, że stan dziewczyny nadal jest bardzo ciężki. Walczą, by w wyrwaną z barku rękę nie wdał się ropniak.
Klaudia rozumie, co do niej mówimy, ale jest bardzo słaba. Córka jest niezwykle związana ze swoim dziesięcioletnim bratem i po raz pierwszy uśmiechnęła się, kiedy przez telefon usłyszała od niego, że ją bardzo kocha - mówi wzruszona Edyta Hendel, mama Klaudii w rozmowie z echodnia.eu.
20-latka tydzień temu w piątek miała poważny wypadek samochodowy pod Pabianicami, w którego wyniku odniosła szereg obrażeń wewnętrznych. Hendel wracała z Wrocławia, gdzie studiuje, do rodzinnego miasteczka z kierowcą znalezionym przez portal Bla Bla Car. Prowadzący pojazd w pewnym momencie stracił panowanie nad autem i rozbił się o barierki.
Pewne jest, że dziewczyna będzie potrzebowała intensywnej i drogiej rehabilitacji, a więc jej przyjaciele apelują o pomoc. Organizują zbiórkę pieniędzy na jej leczenie i późniejszą hospitalizację.
W pomoc Klaudii zaangażował się także Andrzej Piaseczny.
Klaudia Hendel była najmłodszą uczestniczką drużyny Andrzeja Piasecznego w programie "Bitwa na głosy".
MM