• Link został skopiowany

Ostatnią noc spędzili w osobnych sypialniach. Rano żona Williamsa opuściła dom nie wiedząc, że aktor nie żyje

Nawet ona nie spodziewała się tragedii.
Zelda Williams i Robin WIlliams na premierze filmu 'Stare wygi' w Los Angeles.
AP/Katy Winn

"Samotny i przygnębiony" - Robin Williams spędził ostatnią noc w innej sypialni niż jego żona. Susan Schneider opuściła rano dom nie zdając sobie sprawy z tego, że jej mąż nie żyje. Jego ciało po 12 godzinach odkrył asystent.

Według oficjalnego oświadczenia policji Susan Schneider ostatni raz widziała męża w niedzielę wieczorem, około 22.30. Ona i Williams korzystali czasem z osobnych sypialni. Tak było i tej tragicznej nocy. Aktor miał spać w innym pokoju. Tego wieczoru czuł się "samotny i przygnębiony", podaje "Daily Mail". Niczego nieświadoma kobieta opuściła dom następnego dnia, po godzinie 10. Nie zdawała sobie sprawy, że Robin Williams już nie żył.

Aktor został znaleziony dopiero przed południem przez swojego osobistego asystenta. Młodego mężczyznę zaniepokoiło, że nikt nie odpowiada na pukanie w drzwi. Postanowił wejść do pokoju. Williams nie żył już wtedy od 12 godzin.

Zaskoczona żona dowiedziała się o tragedii dopiero od lekarzy z pogotowia. To oni ustalili, że Robin Williams tuż po północy odebrał sobie życie.

Straciłam męża i najlepszego przyjaciela, a świat jednego z najbardziej ukochanych artystów i wspaniałego człowieka - napisała wstrząśnięta Schneider w pośmiertnym hołdzie dla męża.
SIMON KREITEM / Reuters
Zobacz wideo

jus

Więcej o: