We wrześniu na ekrany widzów powrócił program "Top Model". Uczestników bez zmian oceniają Joanna Krupa, Katarzyna Sokołowska, Marcin Tyszka oraz Dawid Woliński. Nowa edycja programu z odcinka na odcinek robi się coraz ciekawsza. Dużym zaskoczeniem była decyzja Mashy, która sama postanowiła odejść z formatu. - Niestety mam swoje zobowiązania w Warszawie, w pracy i muszę odejść - powiedziała przed kamerami. A co wydarzyło się w nowym odcinku?
W nowym odcinku uczestnicy pozowali razem z zaproszonymi gośćmi z poprzednich sezonów. Maja poznała się z Maciejem Skibą, który wyraźnie wpadł jej w oko. Reżyser zaproponował, aby modele pocałowali się przed obiektywem. Oboje podeszli do tego profesjonalnie i doskonale poradzili sobie z zadaniem. Maja nie ukrywała, że współpraca z Maciejem wywarła na niej ogromne wrażenie. - Rzadko kiedy zdarza się, że facet przypada mi do gustu. Maciek jest jednym z tych chłopaków, którzy mają to coś, co mi się fizycznie podoba. (...) Gdyby Maciek zaprosił mnie na randkę i byłabym w Warszawie, to bym może znalazła czas - mówiła Maja przed kamerami.
Szczęśliwe chwile Mai nie trwały zbyt długo. Uczestniczka pokłóciła się z Karoliną. - Nie życzę sobie, żebyś wchodziła mi w drogę, dogryzała lub jakoś się zwracała, po prostu traktujmy się normalnie. (...) Atakujesz mnie - mówiła Karolina. Nie musiała czekać długo na odpowiedź. - Mnie nie obchodzi twoja osoba. Żyj sobie, ja ci życzę jak najlepiej w tym programie. (...) Nie chcę ci uprzykrzać życia, ale ty mi k***a też tego nie rób - odparła Maja. Karolina nie kryła zdenerwowania. - Co za typ. Co za typ. Nie wiem, jak rozmawiać z tym człowiekiem. Mam nadzieję, że teraz nie będzie takiej okazji - skwitowała Karolina.
Później na uczestników czekało bardzo ważne wyzwanie - sesja podwodna. Jako pierwszy zaczął Grzegorz, który dość pewnie podszedł do tego zadania. Szybko okazało się, że nie było ono takie proste. - Aha, jest ucieczka. Panika, jest dużo paniki - komentował Michał Piróg. - Krótko był pod tą wodą teraz. A tak cwaniakował - mówili inni uczestnicy. Sam Grzegorz walczył do samego końca o dobre zdjęcie. Sesja przywołała w uczestniku trudne wspomnienia z przeszłości. - Miałem jedną sytuację, kiedy zacząłem się topić i to było dosyć straszne. Przewracaliśmy łódki na Mazurach. Kiedy już był ten moment, że łódka przechyliła się w drugą stronę, to poleciała na mnie. Zanim zdążyłem się ruszyć z miejsca, to jakaś linka zahaczyła się o kapok mój i zaczęła mnie ciągnąć w dół. (...) Życie mi przed oczami zaczęło migać - mówił. Na końcu nadszedł czas na panel. Decyzją jurorów z programem pożegnał się Filip. Po zdjęcia z odcinka zapraszamy do galerii na górze strony.