Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Izabelę Juszczak poznaliśmy w piątej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która emitowana była wiosną 2021 roku. Iza w programie została żoną Kamila, a początkowo wydawało się, że ich relacja ma ogromną szansę przetrwać po zakończeniu eksperymentu. Niestety, mimo że oboje podjęli próbę, związku nie udało się uratować. Od tego czasu uczestniczka programu może liczyć na ogromne wsparcie fanów, jednak zdarza się jej także otrzymać wiadomości z hejtem. Z taką sytuacją Iza postanowiła rozprawić się publicznie.
Jedna z internautek, z niejasnych powodów, postanowiła napisać Izie w wiadomości prywatnej, że jest brzydka.
Dzień dobry, dziękuję za twoją opinię. Pozdrawiam - odpisała ze spokojem Juszczak
Ja też pozdrawiam, ale ty nic nie poradzisz na tę swoją brzydotę - nie dawała za wygraną internautka.
Iza nie dała się jednak sprowokować do dalszej bezsensownej wymiany zdań. Odpisała jedynie, że ułatwi piszącej, aby nie musiała więcej oglądać "brzydoty" i zablokowała konto. Mimo że z hejtem uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poradziła sobie krótko, sytuacja sprawiła, że postanowiła podzielić się z fanami kilkoma przemyśleniami. Iza przyznała, że nie jest w stanie zrozumieć, co może skłonić kogoś do wysyłania innej osobie tego typu wiadomości.
Kobieto, ale musisz być zakompleksiona albo nie wiem co, że piszesz do mnie z samego rana, mówiąc mi, jaka jestem brzydka - napisała zdziwiona.
Moi drodzy, jestem taka, jaka jestem, nie muszę się nikomu podobać. Mnie się wiele rzeczy i osób też nie podoba, ale czy to oznacza, że daje mi to prawo, by komuś tak pisać? - zaapelowała do fanów Iza.
Wypowiedź zakończyła wymownym stwierdzeniem, że "nie jest jak zupa pomidorowa i nie musi smakować każdemu". Mamy nadzieję, że osoby obserwujące Izabelę na Instagramie wezmą sobie jej słowa do serca.