• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Nadal pojawiają się nieprzychylne komentarze pod adresem Tomasza. "On to ma tupet"

Kolejny odcinek szóstego sezonu programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" za nami. Życie małżeńskie par trwa już w normalnym rytmie codzienności. Jednak nie u wszystkich jest ono kolorowe.
Ślub od pierwszego wejrzenia
Screen / Player.pl

Bądź na bieżąco. Więcej artykułów o telewizyjnych show przeczytasz na Gazeta.pl.

Szósty sezon programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" trwa w najlepsze. Widzowie mogli dziś zobaczyć kolejny odcinek. Aneta i Robert póki co świetnie sobie radzą jako para, Kasia powoli oswaja się z potrzebą bliskości Pawła, a Julia i Tomasz... no właśnie. U tej pary nie jest kolorowo.

Zobacz wideo Agnieszka z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" opowiada o stanie zdrowia taty

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Jednej z par musiał pomóc ekspert

U Anety i Roberta sielanka trwa, para pojechała odwiedzić jej rodzinę. Robert się strasznie ociągał, co denerwowało Anetę. Okazało się, że jednym z przystanków była kwiaciarnia. Chciał zaimponować teściowej. Przy okazji obdarował też Anetę. Mimo spóźnienia, rodzina Anety przyjęła go z otwartymi ramiona. Robert czuł się jak w domu.

Czułem się tak, jakbym tę rodzinę znał od lat. Bardzo ciepło zostałem przyjęty. Tak jakbym był w swoim domu, czy u swojej rodziny. W zasadzie tak jest, że to jest moja rodzina.

Para nie wzbudziła wśród internautów emocji.

Za to Katarzyna spłoszona zachowaniem Pawła poprosiła o zwolnienie tempa. Para nie widziała się cztery dni. Na spotkaniu zdecydowali, że będą mieszkać tydzień u niego, tydzień u niej. Długo nie trwało, a Paweł znów zaskoczył Kasię wyznaniem.

Normalnie się stęskniłem za tobą, tyle dni przerwy.

Kiedy wybrali się z psem na spacer, pupil zawstydził Kasię.

Strasznie mi było głupio przy Pawle, myślałam, ża Abi będzie szła z boku. Myślę sobie: "Boże Paweł pomyśli, że nie ogarniam psa, a jak będziemy mieć dzieci to już nic nie będę ogarniać".

Julia i Tomasz, mimo że nie zachwycili się sobą od pierwszego wejrzenia, postanowili spróbować stworzyć parę. Kobieta wybrała się do łódzkiego mieszkania męża, by spędzić z nim trochę czasu. Parę odwiedził jeden z ekspertów - Piotr Mosak. Podczas rozmowy Tomasz wyznał, że chciałby, aby oboje zmienili dietę.

Chodzi mi o zrzucenie trochę wagi, bo z charakterem naprawdę jest super. To nie jest tak, że ja lubię drobne, filigranowe, ale po prostu zgrabne dziewczyny, które nie mają nadwagi.
Ale mówisz mi, że będzie między nami lepiej, jeśli schudnę? - zapytała zszokowana Julia.

Co na to widzowie? Już kilka dni temu niektórzy mogli obejrzeć odcinek na Playerze i nie zostawili na Tomku suchej nitki. Nieprzychylne komentarze pojawiły się na Facebooku programu, również po jego emisji w telewizji.

On to ma tupet, naprawdę miałam o nim średnie zdanie, ale teraz mam o nim, jak najgorsze zdanie. Oczekuje od niej zmiany, bo to poprawi ich relacje, no i on też się dla niej zmienił - zostawił kilkudniowy zarost. Ten chłopak jest tak pusty, że szok.
Pan Tomasz ma zbyt duże mniemanie na temat swojego wyglądu, że wymaga od niej, żeby coś zmieniała.
Tomek popłynął. Szkoda tylko Julki, żadna dziewczyna nie chciałaby czegoś takiego usłyszeć ani na początku związku, ani nawet po kilku latach.

A wy? Co sądzicie o zachowaniu Tomka?

Więcej o: